Badania wskazują, że dla wielu pracowników najważniejsze jest to, by wykonywać swoją pracę w dobrych warunkach. Doskonałym elementem spełniającym oczekiwania takich pracowników są inteligentne meble. To rozwiązanie, które jest bardzo rozwojowe, jednak już teraz warto zacząć z niego korzystać.
Czy potrzebujemy inteligentnych mebli?
Sporym problemem, zwłaszcza w starszych biurowcach, są małe powierzchnie biur. W niewielkim biurze każdy metr kwadratowy jest ważny, chodzi o to, by nie zagracić pomieszczenia, a jednocześnie zmieścić w nim wszystkie potrzebne meble i sprzęty. A przecież każdy z pracowników przynosi jeszcze jakieś swoje rzeczy. W pewnym momencie rzeczywiście robi się bardzo ciasno. Kiedy do tego wszystkiego dodamy jeszcze przychodzącą pocztę, przesyłki, materiały reklamowe itd. nagle okazuje się, że nie mamy się jak ruszyć, nie mówiąc już o wygodnej i wydajnej pracy. Na tak chaotycznym stanowisku trudno cokolwiek znaleźć, co prowadzi do frustracji i niezadowolenia z pracy.
Nadzieją na wygodne korzystanie z nawet najmniejszego pomieszczenia mogą stać się nowoczesne i funkcjonalne inteligentne meble. Takie przedmioty odwołują się do koncepcji Internetu Rzeczy. Zajmuje się ona zagadnieniami z zakresu informatyki, widzianymi przez pryzmat przedmiotów, których zazwyczaj nie kojarzymy z tą dziedziną. Są one jednak podłączone do sieci komputerowych i można się z nimi komunikować za pomocą zewnętrznych interfejsów. Do tej kategorii należą np. artykuły gospodarstwa domowego, którymi możemy sterować za pomocą smartfonów.
Firmy produkujące tego rodzaju sprzęt będą się w najbliższych latach dynamicznie rozwijały, ponieważ istnieje na nie zapotrzebowanie na całym świecie. Dlatego też prowadzi się w tym temacie zaawansowane badania, których pierwsze efekty są już widoczne. I wcale nie trzeba ich daleko szukać, ponieważ bez problemu zajedziemy konstruktorów i producentów takich inteligentnych mebli w Polsce.
Inteligentne meble z Polski
Dzięki wspólnym staraniom europejskiego lidera w branży meblowej, skandynawskiej firmy Kinnarps i rozwijającego się polskiego start-upu technologicznego Collectomate, powstała autorska idea inteligentnych mebli. Polacy zapewniają w tej sytuacji zaplecze technologiczno-informatyczne, zaś samym wykonaniem zajmują się specjaliści ze Skandynawii, którzy wiedzą o meblach biurowych naprawdę sporo.
W dobie mody na współpracę młodych start-upów z liderami na określonych rynkach, kooperacja między Colloctomate a Kinnarps jawi się jako modelowy przykład takiego działania. Co najważniejsze, projektanci i producenci nie skupili się na pracy teoretycznej i tworzeniu kolejnych modeli, aż do stworzenia kompletnego, inteligentnego biura. Zaczęli od tego, co ich zdaniem może się najbardziej przydać i wypuścili towar na rynek.
Ich produkcja rozpoczęła się od dwóch ważnych biurowych mebli. I nie chodzi tu bynajmniej o biurka czy fotele. Podstawowym zadaniem, jakie postawili sobie projektanci, było znalezienie takich rozwiązań, które z jednej strony ułatwią życie pracownikom biurowym, a z drugiej będą mogły być wykorzystywane zarówno w mniejszych, jak i w większych przestrzeniach. W ten sposób powstały i-lockery i kolektomaty. Brzmi egzotycznie? Nawet bardzo, wszak to zupełnie nowatorskie rozwiązania.
- 1
- 2