Giant

Biurowiec z widokiem na dom

|
Mieszkania coraz częściej powstają w sąsiedztwie biurowców
Mieszkania coraz częściej powstają w sąsiedztwie biurowców
Uciążliwe dojazdy do pracy to zmora prawie wszystkich dużych miast. Czy zatem lepszym rozwiązaniem będzie zamieszkanie w pobliżu biura?

Nawet trzy godzinny dziennie spędzają w korkach niektórzy z nas. Z domu do biura, z biura do domu, dwa razy dziennie w stresie i w pośpiechu. 

Kilka miesięcy temu na działce przy ul. Pawiej w Krakowie, tuż obok Galerii Krakowskiej, wyrósł kompleks biurowców o łącznej powierzchni biurowej 70 000 mkw. Tu praca sama przyszła do mieszkańców pobliskiego apartamentowca -- wystarczy przejść na drugą stronę ulicy. Świetna lokalizacja sprawia, że ceny mieszkań należą tam do najwyższych w Krakowie, a lokale łatwo się wynajmują. Ale takiego szczęścia większość mieszkańców stolicy Małopolski i innych dużych miast z reguły nie ma. Czasami wystarczy krótka trasa, ale z licznymi utrudnieniami dla ruchu, aby pozornie 15-minutowa jazda zamieniła się w godzinną wyprawę. Od lat niechlubny rekord najbardziej zakorkowanego miasta należy do Wrocławia, gdzie miesięcznie mieszkańcy stoją w korkach prawie 9 godzin. Sporo czasu w samochodach tracą też krakowianie
i warszawiacy; dalej na liście są Poznań, Łódź, Gdańsk i Katowice.

 

Problematyczne centrum miasta

 

Wiele firm otwiera swoje oddziały w dużych polskich miastach, co łączy się naturalnie z wynajęciem, kupnem lub wybudowaniem powierzchni biurowej. Przez wzgląd na komunikację i dostęp do szerokiej gamy lokali handlowo-usługowych wokół, centrum wydaje się być atrakcyjniejsze, ale to właśnie poruszanie się samochodem po tej strefie zajmuje najwięcej czasu. Lokalizacja w centrum miasta daje szerszy dostęp do klientów, ale również prestiż. Przesycone rynki jednak nie mają wiele do zaoferowania – dużych biurowców w centrach miast jest stosunkowo niewiele i zazwyczaj mają długoletnich najemców; nikt dobrowolnie nie rezygnuje z raz złapanej okazji. Dlatego też od kilku lat deweloperzy skupiają się na budowie dużych kompleksów biurowych – centrów biznesowych, business parków, itp., gdzie na sporej przestrzeni zmieści się kilka dużych wielopiętrowych biurowców i kilkanaście firm. Zlokalizowane są przeważnie w dalszych dzielnicach lub na obrzeżach miast, dlatego wielu pracowników traci mnóstwo czasu na codzienny dojazd.

 

Centrum biznesowe w Zabierzowie

 

Tak jest w przypadku Kraków Business Park w Zabierzowie. Znakomitą większość pracowników stanowią mieszkańcy stolicy Małopolski, którzy codziennie dojeżdżają do pracy. Ale są też i tacy, którzy wybrali inne rozwiązanie. Większość firm w Zabierzowie to filie zagranicznych koncernów i korporacji, które często potrzebują relokować swoich pracowników. Naprzeciw ich potrzebom wyszli swego czasu deweloperzy, którzy otoczyli biurowce osiedlami mieszkaniowymi.

Jedna inwestycja zadziałała jak efekt domina. Obecnie, gdy tylko pojawią się plany powstania centrum biznesowego lub kompleksu kilku biurowców, zaczyna się walka deweloperów o okoliczne działki. Każdy chce zainwestować w teren, gdzie potencjał jest naprawdę wysoki, a w pobliżu biurowców klientów nie zabraknie – wyjaśnia Martyna Buczko, dyrektor oddziału biura nieruchomości Nowodworski Estates. Powstające budynki mają zazwyczaj rodzinny, kameralny charakter, mimo że teren osiedla jest rozległy.

Na mieszkanie w sąsiedztwie kompleksu biznesowego decydują się zazwyczaj pracownicy, którzy poszukują kawalerek lub apartamentów typu one bedroom, rodziny, w których jeden z członków pracuje w pobliskiej korporacji oraz relokowani pracownicy – dodaje Buczko. Bardzo często zdarza się, że firma planująca zatrudnić pracowników w nowym oddziale i, co więcej, w innym kraju niż siedziba firmy, na własną rękę i koszt poszukuje dla nich lokum właśnie w sąsiedztwie biurowca. Pracownicy, którzy wiążą ze swoją pracą dłuższą przyszłość lub ci, którym po prostu odpowiada lokalizacja czy sama nieruchomość, decydują się na jej kupno. Tę opcję wybierają również rodziny z dziećmi, które szukają własnego „M”. Pozostali mieszkańcy zazwyczaj ograniczają się do wynajmu i w razie zmiany pracy przeprowadzają się do innej, bardziej dogodnej lokalizacji. Tak jak o działki walczą deweloperzy, tak i o mieszkania walczą inwestorzy, którzy najczęściej nie ograniczają się do kupna tylko jednego lokalu, a inwestują w kilka.

Oprócz pewnego popytu, dodatkowym atutem są atrakcyjne ceny – ze względu na raczej peryferyjne położenie nie mogą konkurować ze stawkami mieszkań w centrum miasta. Tak jest np. na Ruczaju, gdzie po jednej stronie ulicy jest potężne osiedle, a po drugiej wyrósł las biurowców i budynki Kampusu UJ. Z podobną sytuacją mamy do czynienia w pobliżu al. Pokoju i Jana Pawła II.

 

Osiedla dla ludzi biznesu

 

Takie osiedla wyróżnia jeszcze bogata infrastruktura handlowo-usługowa i łatwy dostęp do szkół oraz przedszkoli. Pojawia się coraz więcej innowacyjnych pomysłów i udogodnień – kameralne, prywatne punkty przedszkolne zlokalizowane na terenie osiedla, całodobowy supermarket, basen, siłownia i fitness w budynku, czy restauracja. Na niektórych osiedlach powstają nawet kameralne sale kinowe czy strefy relaksu. Dzięki tym rozwiązaniom mieszkańcy oszczędzają mnóstwo czasu na dojazdy. Nie wszystkim jednak taki styl życia pasuje; wielu ludzi docenia wycieczki do centrum w celu uzupełnienia zapasów w lodówce, wyjścia na obiad czy na kawę, lub chociażby na spacer, a przede wszystkim po to, by wyrwać się z tego samego otoczenia i przełamać monotonię. Wszyscy, którzy doceniają oszczędność czasu, na takim „inteligentnym osiedlu” odnajdą się jednak ekspresowo, tym bardziej, że na wyciągnięcie ręki będzie także ich miejsce pracy.

 


2.0
Tagi:
Dodaj nowy komentarz
Komentarze 1
Pracuś :
Kiedy zamieszkamy w biurach?
7 marca 2019 08:21