To wynik realizacji 13 projektów, które zapewniły trzykrotny wzrost wolumenu w porównaniu z 2017 r. (nowa podaż sięgała wtedy 54 000 mkw.). Spory przyrost zasobów sprawił, że stopa pustostanów we Wrocławiu była niższa o 0,3 pp. w odniesieniu do końca 2017 r. Pod koniec IV kw .wskaźnik wyniósł 9,1 proc.
Dane opublikowane przez firmę doradczą Knight Frank pokazują, że indeks powierzchni niewynajętych pozostał stabilny, co odzwierciedla poziom absorpcji w 2018 r. – on również był rekordowy i wyniósł 134 000 mkw. Było to spowodowane dużym zainteresowaniem ze strony najemców wrocławskiego rynku nieruchomości.
Bożena Garbarczyk, starszy konsultant w Dziale Badań Rynku Knight Frank, podkreśliła sukces miasta: Wrocław, z zasobami nowoczesnej powierzchni biurowej sięgającymi 1,05 mln mkw. na koniec minionego roku, pozostaje drugim po Krakowie największym regionalnym rynkiem biurowym w Polsce. Mimo rekordowej nowej podaży, nic nie wskazuje na istotne jej ograniczenie w tym roku. Obecnie w budowie pozostaje ponad 200 000 mkw.
W 2018 r. czynsze ofertowe były na stabilnym poziomie. Czynsze wywoławcze w obiektach klasy A kształtowały się między 13 a 16 euro za metr kwadratowy miesięcznie, natomiast w budynkach klasy B między 10-13 euro lub 40-55 euro – podsumowała Marta Mądry, leasing manager z firmy Knight Frank.