Wśród przyczyn planowanej nowelizacji Ministerstwo Finansów podaje m.in. niewystarczającą ściągalność podatków i ceł oraz wysokie koszty prowadzenia postępowania egzekucyjnego tych należności. Ujawnienie zadłużonych podmiotów ma wpłynąć na zwiększenie bezpieczeństwa obrotu gospodarczego. Dodatkowo ustawodawcy chcą zachęcić wierzycieli (naczelników urzędów skarbowych oraz dyrektorów izb celnych) do podejmowania czynności przypominających o konieczności zapłaty nieuregulowanych podatków i ceł przed podjęciem czynności, dążących do zastosowania środków egzekucyjnych. Z założenia rejestr dłużników publicznoprawnych ma pełnić funkcję środka, skłaniającego dłużników do dobrowolnej zapłaty zaległości podatkowych i celnych, pobieranych przez urzędy skarbowe i izby celne.
Przeciwko założeniom projektu Ministerstwa Finansów protestuje Fundacja Panoptykon, która - powołując się na Konstytucję RP - zwraca uwagę, że rejestr dłużników należności publicznoprawnych będzie stanowił rozszerzenie fiskalnej roli państwa, a tym samym ograniczy on prawo do prywatności obywateli. Fundacja wskazuje ponadto na brak danych, obrazujących skalę strat ponoszonych przez państwo w związku z niewypłacalnością dłużników.
Zgodnie z projektem założeń oraz sporządzoną przez Ministerstwo Finansów oceną skutków regulacji proponowane założenia mają przyczynić się m.in. do podniesienia wskaźnika ściągalności zaległości podatkowych, celnych i wynikających z Kodeksu karnego skarbowego oraz ograniczenia wysokich obecnie kosztów egzekucji administracyjnej. Jednocześnie żaden z ww. dokumentów nie wskazuje na faktyczną skalę tych problemów. Nie twierdzimy, że one nie występują, jednak zwracamy uwagę na konieczność precyzyjnego uzasadnienia niezbędności i proporcjonalności proponowanego rozwiązania. Projektodawca powinien przeprowadzić test zgodności proponowanych rozwiązań z art. 51 i 31 Konstytucji RP, który w naszym przekonaniu powinien zawierać – oprócz szczegółowej diagnozy problemu – analizę alternatywnych rozwiązań. Bez tego trudno rzetelnie ocenić, czy stworzenie rejestru jest rzeczywiście niezbędne, a co za tym idzie stwierdzić, że propozycja ta spełnia wymogi wskazane w konstytucji – czytamy w oficjalnym stanowisku Fundacji Panoptykon.
Projekt regulacji zakłada utworzenie samodzielnego rejestru dłużników, których zobowiązania przewyższają 500 zł wobec jednego wierzyciela. Wątpliwości wzbudza przedstawiona w projekcie ustawy procedura ujawnienia dłużnika, zgodnie z którą między zawiadomieniem o możliwości umieszczenia w rejestrze a dokonaniem wpisu ma minąć 30 dni. Fundacja Panoptykon zwraca uwagę, że może dojść do sytuacji, w której dłużnik spłaci zobowiązanie, a mimo to, na skutek błędu, zostanie ono ujawnione w rejestrze, z czego nie będzie zdawał sobie sprawy.
Kontrowersyjny jest także pomysł Ministerstwa Finansów, by omawiany rejestr był prowadzony online na stronie BIP Ministerstwa Finansów, a osoby zainteresowane udostępnieniem zawartych w nim informacji mogły bezpłatnie skorzystać z wyszukiwarki, znajdującej dłużników na podstawie nazwy firmy, numeru PESEL czy NIP-u, w związku z czym każdy będzie mógł z łatwością wyszukiwać informacje na temat dowolnej osoby lub firmy. Ponadto projekt zakłada, że pełny dostęp do danych zawartych w rejestrze będą miały biura informacji gospodarczej, czyli – jak wskazuje Panoptykon – bardzo szeroki krąg podmiotów prywatnych.
Według planów ustawa ma wejść w życie w połowie 2015 r., zaś uruchomienie rejestru dłużników nastąpi 1 stycznia 2016 r.
Pełny tekst projektu ustawy znajduje się poniżej.