Najwyższym od pięciu lat poziomem rotacji na rynku pracy rozpoczynamy III kw. roku – wynika z badań firmy doradztwa personalnego Randstad. Wzrosła zatem otwartość Polaków na zmianę pracy. Zauważalne jest także przekonanie o tym, że kryzys demograficzny może pozytywnie wpływać na szanse zatrudnienia.
W czterech poprzednich kwartałach wg badań „Monitora Rynku Pracy” rotacja utrzymywała się na poziomie ok. 25 proc. Dane z II kw. 2016 r. wskazują na trend wzrostowy i plasują Polskę na pierwszym miejscu pośród badanych krajów europejskich. Wśród przyczyn zmiany pracy najczęstszym powodem jest poszukiwanie lepszych warunków (44 proc.). Kolejną podawaną przez 26 proc. respondentów przyczyną jest osobiste pragnienie zmian. Wciąż jednak można zaobserwować poczucie braku stabilności pracy na aktualnie zajmowanym stanowisku, które w stopniu co najmniej umiarkowanym zadeklarowało ok. 37 proc. osób. Jednocześnie spora liczba respondentów (72 proc.) wyraża przekonanie o łatwym znalezieniu podobnej posady w ciągu półrocza lub jakiejkolwiek innej pracy (77 proc.).
Wysoki jest indeks mobilności, który w najnowszym badaniu podniósł się o 4 punkty. Polska z indeksem mobilności na poziomie 111 punktów znalazła się na pierwszym miejscu w Europie. Polacy prezentują zatem największą gotowość do zmieniania aktualnego pracodawcy. Jednakże jak zauważa Agnieszka Bulik, dyrektor ds. prawnych i public affairs firmy doradztwa personalnego Randstad: Otwartość nie oznacza jednak, że większość Polaków wysyła swoje CV i chodzi na rozmowy rekrutacyjne. Jesteśmy zdecydowanie bardziej bierni. Aktywnie nowego miejsca pracy poszukuje jedynie 12 proc. badanych, a mniej zobowiązująco rozgląda się za ciekawą ofertą - raczej czekając na telefon od znajomego niż przeszukując ogłoszenia o pracę – dalsze 20 proc. badanych.