Pięć pokoleń - od najmłodszego, tzw. C (od słów connect, communicate, change), które dorastało w otoczeniu nowych technologii, „podłączone” do sieci, przez starsze roczniki „X” i „Y”, a nawet osoby, których początek drogi zawodowej przypadł na okres PRL, po aspirujące do roli lidera i stawiające pracodawcom wysokie wymagania pokolenie „Z”.
Niejednolita struktura kadry wymusi na firmach większą elastyczność i indywidualne podejście do pracowników. Wyzwaniem będzie także dostosowanie warunków pracy do stylu życia najmłodszych członków zespołu, dla których perspektywa wieloletniej stabilizacji zawodowej nie jest czynnikiem decydującym o wyborze miejsca zatrudnienia.
Elastyczne miejsca pracy
Tak zwani współcześni nomadzi cenią sobie elastyczność i mobilność, dlatego o ile zależy im na codziennym komforcie, o tyle jak ognia unikają zapuszczania korzeni. Jak podaje firma doradcza CBRE, już w przyszłym roku aż 45 proc. pracowników zamiast do biura będzie przynosić pracę do kawiarni, na lotniska, do pociągów, domowego gabinetu lub innych nieformalnych przestrzeni. W ten sposób definicja powierzchni biurowej wykroczy poza sztywne ramy i „upłynni się”, znajdując uzasadnienie w teorii płynnej nowoczesności Zygmunta Baumana. Uelastycznianie biur zgodnie z potrzebami użytkowników będzie potęgować w społeczeństwie poczucie utraty fizycznej przestrzeni.
W książce „Płynna nowoczesność” Zygmunt Bauman pisał: Jeżeli głównym celem „sztuki zarządzania” w czasach ciężkiego kapitalizmu było przywiązanie „siły roboczej” do miejsca pracy oraz zmuszenie lub nakłonienie jej do wykonywania zrutynizowanych czynności, to sztuka zarządzania w epoce lekkiego kapitalizmu polega przede wszystkim na rozluźnianiu związków z miejscem zatrudnienia czy wręcz na zmuszaniu pracowników do jego opuszczenia.
Pewnym kompromisem między zgodą na dryfowanie między różnymi lokalizacjami a zakotwiczeniem w tradycyjnie rozumianym miejscu pracy są przestrzenie coworkingowe i biura serwisowane, które mogą być wynajmowane przez pracodawców na krótkie okresy. Po pewnym czasie taką siedzibę firmy można zastąpić inną, zaspokajając w ten sposób silną potrzebę zmian, odczuwaną przez najmłodsze pokolenia pracowników.
W poszukiwaniu miejsca do życia
Nowoczesny stosunek do pracy przekłada się na sposób postrzegania miejsca do życia. Zakup mieszkania w sąsiedztwie centrów biznesowych jeszcze do niedawna wydawał się idealnym rozwiązaniem dla wszystkich, którym zależy na skróceniu czasu dojazdu do biura. Obecnie inwestycja w nieruchomość z przeznaczeniem na potrzeby właściciela, ze względu na swój długoterminowy charakter bywa odrzucana przez młodszych pracowników. W tych okolicznościach, aby zdobyć przewagę nad konkurencją, pracodawcy coraz częściej proponują zatrudnionym osobom wygodne i niezobowiązujące rozwiązanie – lokale na wynajem w systemie korporacyjnym.
W tym modelu odpowiedzialność za inwestycję ponosi firma, która inwestuje w całe budynki w niedalekiej odległości od biura, a następnie wyodrębnia w nich mieszkania pracownicze, bądź zatrudniona w tym celu agencja zarządzająca najmem. Najemca otrzymuje warunki zbliżone do hotelowych oraz stałe koszty wynajmu. Czas pobytu w mieszkaniu korporacyjnym może trwać kilka dni, miesięcy, a nawet lat. Takie rozwiązanie sprawdza się zwłaszcza na stanowiskach wymagających częstego podróżowania do różnych oddziałów firmy. Właścicielem inwestycji mieszkaniowej może być zarówno pracodawca, jak i indywidualny właściciel, który nabył nieruchomość z przeznaczeniem na wynajem dla pracowników korporacji. W drugim przypadku inwestorzy najczęściej korzystają z usług operatorów, którzy pośredniczą między nimi a przedsiębiorcami oraz dbają o stałe obłożenie lokali.
Projekty mieszane
Jednocześnie firmy nie mogą zapominać o potrzebach starszych grup zawodowych. Ich zdolność emocjonalnego przywiązywania się do firmy czy marki to duży atut w oczach potencjalnego pracodawcy. Takie osoby najlepiej czują się w układzie gabinetowym biura, doceniają również zaplecze socjalne i strefy cichej aktywności. Będą również skłonne do inwestowania w mieszkania blisko miejsca pracy. Odpowiedzią na ich potrzeby są tzw. projekty wielofunkcyjne lub miastotwórcze. Zgodnie z koncepcją inwestycji mieszanych, w jednym budynku lub kompleksie obiektów użytkownicy będą mogli zaspokajać wiele potrzeb. W tego typu projektach zabudowa biurowa bezpośrednio sąsiaduje z mieszkaniową, handlowo-usługową i rekreacyjną.