Według ekspertów, polscy szefowie łatwiej wytykają pracownikom ich błędy, niż chwalą na zasługi. A pracownicy nie pracują w takiej sytuacji lepiej, przeciwnie – ich motywację budują regularne pochwały.
W Polsce szefowie mają problem z docenianiem pracy swoich podwładnych. Wolimy karać pracowników i mówić, czego oni nie zrobili, niż dostrzegać to, co zrobili. Wielu szefów przypisuje sobie nawet sukcesy pracowników – potwierdza Izabela Kielczyk, psycholog biznesu. Dodaje, iż karcony i kontrolowany pracownik nie jest tak efektywny, jak się od niego oczekuje.
Z drugiej strony, pracodawcy często mają problem z nagradzaniem dobrych pracowników, a część z nich nawet... boi się tego robić. Zarządzanie doceniające wymaga od szefa czasu i uwagi. Przełożony musi się zastanowić, jakie osoby miały wkład w to, że odnieśliśmy sukces. Nie może powiedzieć "dobra robota". Bo co to znaczy? Dla mnie to jest żadna informacja zwrotna. Muszą to być konkretne informacje, np. jeden z pracowników umie rozmawiać z trudnymi klientami, inny jest bardzo odporny na stres. Ważne w zarządzaniu doceniającym jest to, żeby to robić cyklicznie. Niech to nie będzie nagroda tylko i wyłącznie na Boże Narodzenie czy na koniec roku, tylko niech ona będzie za np. wykonany projekt czy zadanie – mówi Izabela Kielczyk.
Prócz odpowiednich słów aprobaty, liczy się również ich systematyczność. Należy tu jednak zachować równowagę i unikać zbyt częstych pochwał, szczególnie tych niezasłużonych, które mogą skutkować roszczeniową postawą pracownika.
Jak twierdzi psycholog biznesu, w każdej firmie powinny zostać opracowane wewnętrzne regulacje w tym zakresie, przykładowo regulamin nagród. Taka przejrzystość może być przydatna zarówno dla pracownika, jak i pracodawcy. Jeżeli takie wewnętrzne uregulowania w firmie są, to szef wie, za co nagradzać, a pracownicy mają jasną informację zwrotną. I wbrew pozorom, ludziom, którzy są doceniani i chwaleni bardziej się chce pracować niż tym, którym jest ciągle wytykany każdy, nawet drobny błąd. Tacy ludzie bardziej destrukcyjnie podchodzą do pracy – podkreśla Izabela Kielczyk.
Zarządzanie doceniające nie łączy się zawsze z gratyfikacją finansową. Pochwałą może być jedno zdanie, mogą być trzy słowa, ale żeby pracownik naprawdę czuł się doceniony – podsumowuje Izabela Kielczyk.