Jak doszło do realizacji biurowca Platinum, a także o nowej formie sprzedaży, skierowanej również do małych firm zainteresowanych kupnem mniejszych modułów powierzchniowych rozmawiamy z prezesem Grupy Bryksy Mirosławem Bryksym.
Grupa Bryksy jest znanym krakowskim deweloperem mieszkaniowym, skąd pomysł na inwestycję biurową?
Jako deweloper skupiamy się przede wszystkim na rynku mieszkaniowym, jednakże przez wiele lat realizacji projektów mieszkaniowych towarzyszyły nam również projekty związane z lokalami użytkowymi. Czasami narzucone nam warunkami wynikającymi z planów miejscowych czy warunków zabudowy, ale również świadomie planowane. Jesteśmy przede wszystkim deweloperem, dlatego tworzenie nowych projektów budowlanych, nie tylko mieszkaniowych, mieści się w obszarze naszych zainteresowań.
Zdecydowali się Państwo na współinwestora. Czy były jakieś konkretne powody, dla których nie chcieli Państwo być samodzielnym inwestorem?
Na początku 2010 roku byliśmy zaangażowani w inne duże projekty mieszkaniowe w Krakowie, Nowym Targu i Wrocławiu. Dostęp do środków finansowych na realizacje nowych przedsięwzięć deweloperskich w owym czasie był bardzo utrudniony. Zdecydowaliśmy się poszukać partnera, który chciał rozszerzyć swoją działalność o rynek nieruchomości biurowych, a posiadał dostęp do niezbędnych środków na realizację projektu. I takiego znaleźliśmy.
Dlaczego Profix? Czy organizowali Państwo „casting” na współinwestorów, czy też była to naturalna kolej rzeczy?
Nie, nie było „castingu”. Od razu zaproponowaliśmy współpracę właśnie firmie Profix Targosz Strebecki i Wspólnicy. Z jej właścicielami znamy się od wielu lat, to rzetelny i wiarygodny partner. Profesjonalizm firmy Profix i nasze wzajemne zaufanie zaowocowały szybkim porozumieniem. Profix od wielu lat działa z dużym powodzeniem jako generalny wykonawca na rynku nieruchomości magazynowo-biurowych. Zrealizował wiele inwestycji hal stalowych w systemie konstrukcji Llentab. Od dłuższego czasu również intensywnie inwestuje w ten właśnie segment rynku. Może się pochwalić wysokiej jakości przedsięwzięciami w rejonie placu Na Rybitwach w Krakowie oraz okolicach Niepołomic. Szybki rozwój i dobre wyczucie rynku przez właścicieli Profixu skłoniło ich do zainwestowania w nowy segment rynku nieruchomości. Jak się okazało – z powodzeniem. Jestem przekonany, że nie będzie to nasza jedyna wspólna inwestycja. Już myślimy o kolejnych.
Skąd pomysł na nazwę inwestycji?
Zależało nam, żeby nazwa podkreślała nie tylko wysoki standard budynku, ale także jego
unikalny ze względu na lokalizację charakter. Stąd też skojarzenie z platyną, kruszcem występującym rzadko i niezwykle cennym. Tak zrodził się pomysł na nazwę biurowca – Platinum.
Platinum jest dla Państwa (Grupy Bryksy oraz Profixu) pierwszą inwestycją biurową na taką skalę. Jak oceniają Państwo obecnie swoją decyzję o wejściu na rynek biurowy?
Uważam, że zaplanowanie w tym rejonie kameralnego budynku biurowego, to była bardzo dobra decyzja. Dodatkowo oferta, która zakładała sprzedaż, a nie wynajem powierzchni biurowej, tylko zwiększyła jej atrakcyjność. Jest wiele firm, które preferują zakup swojej siedziby lub oddziału jako pewną lokatę środków finansowych. Obecnie budynek jest już oddany do użytkowania, sprzedane jest 60 proc. powierzchni, nie narzekamy na brak zainteresowania, więc traktuję tę inwestycję jako sukces.
Decyzja o budowie takiej inwestycji to duże przedsięwzięcie. Czy prowadzili Państwo badania potrzeb najemców, dostosowali obiekt pod konkretną branżę?
Nie, nie badaliśmy rynku w jakiś szczególny sposób. Projekt od początku zakładał maksymalny uniwersalizm użytkowy. Wysokość kondygnacji oraz elastyczność w kształtowaniu struktury powierzchni praktycznie gwarantowała spełnienie oczekiwań każdego zainteresowanego zakupem. Nie ukrywam, że liczyliśmy głównie na zainteresowanie branży prawniczej z racji bliskości sądów. Jednak do tej pory pozyskaliśmy klientów z innych branż, bardzo zróżnicowanych.
Co zadecydowało o wyborze tej dzielnicy Krakowa?
Uznaliśmy, że to wyjątkowo atrakcyjna lokalizacja. Ulica Kordylewskiego znajduje się w centrum miasta. Nieruchomość sąsiaduje z Aleją Pokoju i Powstania Warszawskiego. W pobliżu znajdują się duże, zmodernizowane węzły komunikacyjne: Rondo Mogilskie i Rondo Grzegórzeckie. Dzięki temu nieruchomość jest doskonale skomunikowana. Ta lokalizacja zapewnia bardzo dobry dostęp zarówno samochodem, jak i środkami komunikacji miejskiej. Swoje przystanki ma tu wiele linii tramwajowych i autobusowych, blisko jest do Dworca PKP i PKS. Kordylewskiego to również powszechnie znana ulica ze względu na znajdujące się tu budynki Sądu i Urzędu Miasta oraz obiekty biurowe. Ta wyśmienita lokalizacja była głównym czynnikiem, który przesądził o naszym wyborze. Historia tego miejsca sięga jeszcze 2004 r., kiedy kupiliśmy ten teren. Pierwotne plany zakładały budowę dużego kompleksu mieszkaniowo-biurowego na obszarze obejmującym również sąsiednie działki. Plany jednak nie doszły do skutku. Zdecydowaliśmy się przeprojektować inwestycję, skupiając się na koncepcji kameralnego budynku biurowego.
Co wyróżnia Platinum od innych budynków biurowych w Krakowie? Dlaczego ten biurowiec, a nie inny warto wybrać na siedzibę firmy?
Przede wszystkim wspomniana wcześniej unikalna lokalizacja. Niewątpliwie zaletą budynku jest też sam jego układ względem ulicy. Mimo że znajduje się w sąsiedztwie głównych arterii, jest tu cicho, nie dociera wielkomiejski zgiełk. Dodatkowo nowoczesny i bardzo elegancki projekt architektoniczny oraz kameralny charakter budynku stworzyły rzeczywiście wyjątkowo przyjazną przestrzeń do pracy w centrum Krakowa. Wysoki standard Platinum na pewno dodaje prestiżu. Ten adres to znakomita wizytówka firmy.
Czy po doświadczeniu z Platinum zdecydują się Państwo na kolejne tego typu inwestycje?
Tak, zdecydowanie jesteśmy zainteresowani budową tego typu obiektów na sprzedaż. Jeśli nadarzy się okazja, bardzo chętnie zainwestujemy w budynek biurowy o podobnym, kameralnym charakterze. Warunkiem będzie równie unikalna lokalizacja jak ulica Kordylewskiego.
Dziękuję za rozmowę.