Będziemy walczyć z nierzetelnymi partnerami. Przed każdym pseudo wierzycielem będziemy bronić firmy wykorzystując wszelkie prawne możliwości – komentuje Maciej Stańczuk, p.o. Prezesa Zarządu Polimex-Mostostal S.A. - Dziś przed południem sąd oddalił dwa wnioski o upadłość PxM zgłoszone przez firmy, których roszczenia są sporne.
Dwie rozprawy z wniosku wierzycieli o ogłoszenie upadłości Polimeksu-Mostostalu S.A. odbyły się 18 listopada 2014 roku przed Sądem Rejonowym dla m.st. Warszawy w X Wydziale Gospodarczym dla spraw upadłościowych i naprawczych. W obu przypadkach sąd uznał, że zaszła wątpliwość co do legitymacji wnioskodawców jako wierzycieli spółki. Sąd zakwestionował również charakter jednej z wierzytelności, wskazanej jako podstawa złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.
Kwestionujemy tę wierzytelność zarówno co do zasady, jak i co do wysokości czego dowodem są postępowania sądowe wszczęte przez Polimex-Mostostal S.A. w przedmiocie stwierdzenia nieistnienia wierzytelności oraz złożony przez Polimex wniosek o przyjęcie do depozytu sądowego spornej kwoty. Sąd upadłościowy przychylił się do stanowiska Polimex-Mostostal S.A. w zakresie sporności roszczenia jednego z wierzycieli i oddalił oba wnioski o upadłości z powodu braku legitymacji procesowej wnioskodawców – wyjaśnia Ewa Ciborowska, Dyrektor Biura Obsługi Zarządu i Doradztwa Prawnego Polimex-Mostostal S.A.
Skład orzekający uzasadniał, że rolą sądu upadłościowego nie jest rozstrzyganie zasadności i wysokości roszczenia, które kwestionują strony. W postępowaniu upadłościowym konieczna jest natomiast niewątpliwość legitymacji wierzyciela, co w tym wypadku nie miało miejsca.
Po podpisaniu przez Polimex-Mostostal S.A. umowy z wierzycielami finansowymi, wnioski o upadłość naszej spółki zaczęły składać firmy, których roszczenia PxM uznaje za sporne. Te firmy nie zdecydowały się na drogę w sądzie gospodarczym, tylko upadłościowym myśląc, że PxM w takiej sytuacji uzna ich roszczenia. Nic bardziej mylnego. Nie pozwolimy się szantażować. Cieszymy się, że sąd podzielił naszą argumentację. To jest sygnał ostrzegawczy dla innych wierzycieli, którzy ze spornymi roszczeniami będą występować do sądu upadłościowego, a nie sądu gospodarczego – mówi Maciej Stańczuk. - Jesteśmy w trakcie restrukturyzacji i takie działania wstrzymują ten proces, a tym samym pozyskanie środków na spłatę wierzycieli handlowych.