Polski system edukacyjny nie nadąża za szybko rozwijającymi się sektorami. Szanse na zmianę sytuacji dają jednak zapowiadana ściślejsza współpraca między uczelniami, samorządami i pracodawcami, choć dużą rolę odgrywa także aktywizacja młodzieży. W Polsce obserwujemy taki sam trend, jak w Europie Zachodniej, wszędzie najbardziej brakuje pracowników z umiejętnościami technicznymi. Jesteśmy globalnym rynkiem w Unii Europejskiej i o informatyczne stanowiska konkurujemy z innymi gospodarkami – mówi Michał Młynarczyk, dyrektor zarządzający Hays Recruiting.
Niedobór pracowników dotyczy przede wszystkim firm z branży IT, związanych z przemysłem i farmaceutyką. Z szybkim rozwojem centrów usług wspólnych związany jest natomiast brak osób ze znajomością języków obcych, a wkrótce zapotrzebowanie na nich powinno być jeszcze większe.
Rosnące zapotrzebowanie na wykwalifikowaną kadrę wymusza na pracodawcach ciągłe podwyższanie zarobków zatrudnionym już osobom, większą kreatywność w tworzeniu nowych stanowisk pracy, a także w zakresie poszukiwania kandydatów, którzy mogliby je objąć. Ogłoszenie o pracę powinno być bardziej lifestylowe, takie, które pokazuje wartości firmy i to, że wspiera ona rozwój pracowników i ich pasje – wyjaśnia Michał Młynarczyk.
Ekspert Hays Recruiting zauważa także coraz wyższe wymagania absolwentów, którzy oczekują wysokich stanowisk i atrakcyjnego wynagrodzenia, dotąd przyznawanego osobom legitymującym się praktykami odbytymi w prestiżowych firmach, znajomością kilku języków obcych i zagranicznym doświadczeniem.