Sierpień nie jest naturalnym miesiącem spadku bezrobocia. Zdarzały się lata, tak było w 2009 i 2012 roku, kiedy bezrobocie w końcówce wakacji rosło. To pokazuje, że tegoroczny spadek nie jest wyłącznie sezonowy. Ożywienie na rynku pracy jest faktem – komentuje Minister Pracy i Polityki Społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Szacunki Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej pokazują, że na koniec sierpnia stopa bezrobocia rejestrowanego wynosiła 11, 7 proc. i zmniejszyła się o 24 tys. W urzędach pracy zarejestrowanych jest o 405 tys. osób mniej – ich liczba na koniec sierpnia wynosiła 1 855 tys. osób. Tak duży spadek bezrobocia w sierpniu po raz ostatni miał miejsce 7 lat temu, w 2007 roku, jeszcze przed wybuchem kryzysu – uważa Władysław Kosiniak-Kamysz.
Poprawa na rynku pracy nastąpiła we wszystkich województwach, choć największy spadek liczby osób bezrobotnych odnotowano na Śląsku (o 3,1 tys.), w województwie łódzkim (o 2,6 tys.) oraz w Małopolsce (o 2,4 tys.).
W sierpniu pracodawcy zgłosili do urzędów 93 tys. miejsc pracy i aktywizacji zawodowej. To o blisko 20 proc. więcej ofert niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. To najlepszy sierpniowy wynik od 6 lat. Po raz ostatni więcej wolnych miejsc pracy pracodawcy zgłosili w 2008 roku - mówi Minister Pracy i Polityki Społecznej. Miejmy nadzieję, że sytuacja na rynku pracy w przyszłym miesiącu będzie jeszcze lepsza!