Według Jerzego Kwiecińskiego, byłego wiceministra rozwoju regionalnego, Polska, na tle pozostałych krajów członkowskich UE, zyskała bardzo wiele dzięki środkom unijnym. W ciągu ostatnich dziesięciu lat PKB naszego kraju wzrosło o dwie trzecie (z 924 mld w 2003 r. do ponad 1,6 bln zł w 2013 r.), a eksport dwuipółkrotnie. Do państw UE eksportujemy obecnie ponad trzy razy więcej niż przed akcesją. Wynika to z uczestnictwa Polski w bardzo dużym rynku Unii Europejskiej. Jest to zdecydowanie najważniejszy ze wszystkich czynników, który wpływa na te nasze sukcesy – mówi dr Jerzy Kwieciński.
Były wiceminister dodaje, że z funduszy unijnych korzystamy przede wszystkim na inwestycje. I korzystamy jako społeczeństwo ze swobodnego wyboru miejsca pracy, poruszania się. To sprawiło, że jakość naszego życia stała się wyższa – twierdzi.
Najwięcej na wstąpieniu do UE zyskało, według Jerzego Kwiecińskiego, Mazowsze i sama Warszawa. Pod względem rozwoju gospodarczego województwo to jest powyżej średniej unijnej. Skorzystały również regiony, które są stosunkowo niedaleko położone od centrum Unii Europejskiej, czyli województwa dolnośląskie, wielkopolskie i śląskie, które jednocześnie były bardzo dobrze skomunikowane z resztą Unii Europejskiej, czy to trasami drogowymi, kolejowymi, czy lotniczymi. Regiony, które są dalej od centrum Unii Europejskiej, czyli regiony Polski Wschodniej, będąc jednocześnie gorzej skomunikowane, miały zdecydowanie mniejsze możliwości rozwoju. Ale trzeba wyraźnie powiedzieć, że wszystkie nasze regiony wyraźnie skorzystały na uczestnictwie w Unii Europejskiej – zauważa Jerzy Kwieciński.
Z funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności zrealizowano lub realizuje się obecnie niemal 140 000 projektów, których łączny budżet wynosi ponad 350 mld zł, z czego wsparcie UE opiewa na ponad 200 mln zł. Średnio na jedną osobę w Polsce Unia przekazała ok. 5400 zł. Oczywiście są pewne problemy, ale jeżeli porównujemy siebie z innymi krajami członkowskimi Unii Europejskiej, naprawdę wypadamy nieźle – podkreśla były wiceminister, zaznaczając, że wśród krajów członkowskich otrzymaliśmy najwięcej pieniędzy. To stawia przed nami znacznie większe wyzwania aniżeli przed innymi krajami członkowskimi – dodaje.
Najwięcej inwestycji finansowanych z funduszy unijnych dotyczyło do tej pory infrastruktury. W perspektywie finansowej 2014-2020 priorytetem staje się natomiast innowacyjność. Niestety była to – i nadal jest – nasza bolączka. Nie tylko naszego kraju, naszego społeczeństwa, lecz przede wszystkim naszej gospodarki. Musimy oprzeć konkurencyjność naszej gospodarki w najbliższych latach na innowacyjności, a nie tylko na niskich kosztach pracy czy na samym uczestnictwie Polski w Unii Europejskiej – mówi Jerzy Kwieciński. Wśród wyzwań wymienia również rynek pracy. Pomimo sporych pieniędzy, do tej pory, jakość naszego kapitału ludzkiego, a szczególnie jego dostosowanie do wymogów rynku pracy, nadal są dla nas bardzo dużym wyzwaniem – komentuje. Nie bez znaczenia jest również duża liczba emigrujących, przez co Polska traci cenne, często dobrze wykształcone, zasoby ludzkie.
Do 2020 r. Polska będzie musiała sobie poradzić również z wymaganiami unijnymi związanymi z ochroną środowiska. Będziemy mieli olbrzymie wyzwania związane z gospodarką niskoemisyjną, bo to jest nowy priorytet Unii Europejskiej, który zakłada promowanie wykorzystania odnawialnych źródeł energii i zwiększenie efektywności energetycznej. Ale to jak najbardziej jest ujęte w celach naszego kraju i powinno pozwolić nam na większą niezależność energetyczną w przyszłości – podsumowuje Jerzy Kwieciński.