W biurowym dress code zachodzi zaskakująca zmiana. Przez ostatnie kilkanaście lat obserwowaliśmy rozluźnienie reguł dotyczących ubioru. Obecnie jednak firmy zmieniają podejście w kwestii wizerunku pracowników, wprowadzając bardziej rygorystyczne reguły.
Zmianę widać w niektórych firmach, w których do tej pory dress code stanowił sprawę drugorzędną. Reguły dotyczące ubioru zaostrzył ostatnio m.in. Newsweek. Wprowadzono dosyć rygorystycznych dress code, który żąda od pracowników, żeby zjawiali się w pracy w stroju bardziej formalnym. Regulacje nawet dotyczą tego, jaki kolor włosów można mieć, znaczy ten kolor powinien być naturalny. Być może rozluźnienie zaszło już zbyt daleko i postanowiono wyróżnić firmę, wyróżnić redakcję, wprowadzając tego typu formalne wymagania odnośnie ubioru – mówi Andrzej Gojny, doradca z dziedziny zarządzania z firmy Agonista.
Inną firmą, która zdecydowała się na taki krok, jest Merlin.pl, który postanowił, iż pracownicy nie mogą już przychodzić do biura w dżinsach i trampkach.
Usztywnienie ubioru czy zmuszenie pracowników, żeby przychodzili do pracy ubrani bardziej elegancko, z większą dbałością, spowoduje większą dbałość o pracę, inne podejście do niej – wyjaśnia nowe zasady Andrzej Gojny.