Na „kolekcję Norblina” składają się takie przedmioty, jak: cukiernice, papierośnice, świeczniki, sztućce czy podstawki do szklanek, które zostały wyprodukowane na przestrzeni ok. 120 lat świetności warszawskiego przemysłu platerniczego, czyli od początku XIX wieku do czasów międzywojennych. Różnorodność galanterii stołowej, przyborów biurowych oraz dewocjonaliów nie tylko odznacza się eleganckim wzornictwem, ale też wiele mówi o stylu życia ówczesnych mieszczan i kulturze spożywania posiłków. Do najbardziej osobliwych elementów kolekcji należą ruszty i łyżki do szparagów, muszle do pasztetu, widelce do sardynek i ostryg oraz szufelki do kawioru.
Zakup platerów jest kolejnym krokiem na drodze tworzenia swoistej „kolekcji Norblina”, na którą składać się będą również unikatowe maszyny po dawnej fabryce będące cennymi zabytkami techniki – komentuje Kinga Nowakowska, dyrektor projektu rewitalizacji dawnych Zakładów Norblina. – W szerszym kontekście „Kolekcja Norblina” to również metafora oddająca nasze podejście do rewitalizacji tego wyjątkowego miejsca. Nie chcemy stworzyć tu kolejnego, powtarzalnego zestawu sklepów, który równie dobrze mógłby znaleźć się gdziekolwiek indziej. Zależy nam na oryginalnej przestrzeni, w której, oprócz powierzchni biurowej znajdą się unikalne koncepty handlowe, kulturalne czy usługowe – dodaje.
Program rewitalizacji dawnej fabryki Norblina zakłada stworzenie inwestycji oferującej 64 000 mkw. powierzchni biurowo-usługowo-handlowo-kulturalnej. Zachowanych oraz wkomponowanych w projekt zostanie 10 budynków oraz 44 kompleksy maszyn wpisane do rejestru zabytków. Centralnym punktem inwestycji będzie brukowana, niezadaszona uliczka wypełniona restauracjami i butikami, stworzona wokół zabytkowych hal pofabrycznych. Integralną część obiektu będzie również stanowiło Otwarte Muzeum Dawnej Fabryki Norblina, które umożliwi zapoznanie się z przeszłością tego miejsca oraz ludźmi z nim związanymi. Przestrzeń będzie zachęcać do spędzania w niej wolnego czasu.