Giant

Powstaje coraz mniej powierzchni biurowych. Czy grozi nam luka podażowa?

|
Obecnie w budowie jest najmniejsza liczba inwestycji biurowych od ponad dekady. W dużej mierze jest to związane ze znaczącą zamianą stylu pracy, wymuszoną przez pandemię koronawirusa. Czy za kilka lat może ich zabraknąć?

Firma JLL podsumowując obecną sytuację na warszawskim rynku nieruchomości biurowych, zaznacza, że pierwszym półroczu bieżącego roku w stolicy podpisano umowy najmu na niecałe 250 000 mkw. Jest to aż o 26 proc. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Zmniejszyła się również liczba nowych, oddawanych do użytku biur. W pierwszych 6 miesiącach roku było to 10 budynków, których łączna powierzchnie wyniosła 226 400 mkw. Do największych inwestycji biurowych można zaliczyć Warsaw Unity o całkowitej powierzchni 59 300 mkw., Skyliner czy Generation Park Y.

Obecnie w budowie są biura o powierzchni niższej niż 370 000 mkw. Jedynym projektem, którego budowę rozpoczęto w warszawie w tym roku, jest The Bridge od Ghelamco Poland. Wiąże się to oczywiście z ograniczonym zainteresowaniem najemców.

Obostrzenia w gospodarce oraz kontynuacja hybrydowego modelu pracy wpłynęły na ogólne wyniki rynku biurowego w Warszawie w obszarze aktywności deweloperów, która jest najniższa od 11 lat, jak też wolumenów najmu – ocenia Piotr Kamiński, pełniący funkcję dyrektora Działu Wynajmu Powierzchni Biurowych JLL. – Obecnie najemcy ostrożnie podchodzą do decyzji związanych z zapotrzebowaniem na biura. Niektórzy decydują się na przedłużenie umowy na krótki okres, czekając na powrót do normalności przed podjęciem długoterminowych zobowiązań – dodaje.
 

Dobry czas dla biur elastycznych

Prawdopodobnie nikogo nie dziwi, że w obecnej sytuacji coraz większą popularnością cieszą się biura elastyczne. Wg. danych JLL ich obłożenie plasuje się już na tym samym poziomie, co przed pandemią, sięgając ok. 90 proc. Dla wielu firm flex office stanowi alternatywę dla najmu tradycyjnego, pozwalającą na wydajną pracę hybrydową, dzięki elastyczności w kwestii czasu wynajmu oraz ilości stanowisk dopasowanych do aktualnej liczby pracowników.

Pozwala to na zmniejszenie ryzyka związanego z ograniczoną przewidywalnością otoczenia gospodarczego. Korporacje z kolei coraz chętniej wykorzystują „flexy” na potrzeby pracy projektowej lub w okresie dynamicznego wzrostu zatrudnienia – jako powierzchnie tymczasowe – wyjaśnia  doradca ds. elastycznych rozwiązań biurowych JLL Adam Lis.
 

Coraz więcej pustostanów

Dane z końca czerwca bieżącego roku pokazują, że poziom pustostanów wzrósł o 12,5 proc. czyli 4,6 p.p. w odniesieniu do ubiegłego roku. Najwięcej pustostanów znajduje się obecnie w centralnej części stolicy. – Wzrost wskaźnika pustostanów spowodowany jest zarówno ostrożnym podejściem najemców do podpisywania umów w istniejących budynkach, jak i dostarczeniem na rynek w II kwartale znaczącej nowej podaży, której stopień wynajęcia oscylował na poziomie 44 proc. – tłumaczy Mateusz Polkowski, dyrektor Działu Badań i Doradztwa JLL. Zaznacza on jednak, że już w ciągu dwóch lat ta sytuacja może się całkowicie odwrócić, na skutek niskiej nowej podaży. Może to spowodować, że firmy szukające powierzchni biurowej w nowym, atrakcyjnym budynku będą miały bardzo niewielki wybór.

 

Nie wszędzie następuje regres

Mimo dość wyważonych nastrojów i widocznego spowolnienia na rynku nieruchomości biurowych okazuje się, że nie wszystkie branże tak zachowawczo podchodzą do wynajmu nowych powierzchni. Duże zainteresowanie nowymi biurami można zauważyć wśród firm z branży farmaceutycznej, różnorodnych usług dla biznesu czy nowoczesnych technologii. Okazuje się również, że największe umowy najmu w tym roku zawierane były przez spółki Skarbu Państwa oraz inne podmioty publiczne, które w znacznie mniejszym stopniu niż firmy prywatne wprowadzały model pracy zdalnej czy hybrydowej. Jak podaje JLL do najistotniejszych transakcji można zaliczyć renegocjowaną umowę najmu budynku Senator (powierzchnia 20 600 mkw.) czy przednajem Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy w biurowcu Widok Towers na 11 300 mkw.                       

 

Jakie są perspektywy na przyszłość?

Dyrektor Piotr Kamiński ocenia, że: z danych JLL wynika, że do końca roku nowa podaż sięgnie łącznie 370 000 mkw., co będzie drugim najlepszym wynikiem od 2016 r. Obecnie aktywność deweloperska jest jednak niska.

Bardzo prawdopodobne jest więc to, że w 2023 r. grozi nam luka podażowa. Spowoduje to problemy ze znalezieniem biur w atrakcyjnej lokalizacji.


5.0
Tagi: JLL
Napisz pierwszy komentarz