Nowelizacja ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych pozwala, by do kosztów poniesionych w związku z zatrudnieniem niepełnosprawnych pracodawca mógł zaliczyć m.in. zakup urządzeń ułatwiających wykonywanie pracy czy przystosowanie pomieszczeń.
W wypadku zatrudnienia nowego pracownika niepełnosprawnego, warunkiem uzyskania na niego dofinansowania jest wzrost netto zatrudnienia ogólnego w przedsiębiorstwie, a nie tak, jak do końca zeszłego roku, wykazanie wzrostu zatrudnienia pracowników niepełnosprawnych.
Wszyscy mówią, że trzeba wspierać osoby niepełnosprawne. Kiedy jednak dochodzimy do konkretów, okazuje się, że nie ma pieniędzy, obcinana jest dotacja budżetowa i oszczędzamy na ogół, niestety, na tej najsłabszej grupie społecznej, czyli na osobach niepełnosprawnych. Trzeba pamiętać, że funkcje państwa w zakresie rehabilitacji zawodowej i zatrudniania osób niepełnosprawnych obecnie przejęły i cały czas sprawują przedsiębiorcy, którzy posiadają status zakładu pracy chronionej, teraz również przedsiębiorcy z otwartego rynku – komentuje Jan Zając, prezes Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych.
Dane Polskiej Organizacji Pracodawców Osób Niepełnosprawnych pokazują, że coraz więcej firm rezygnuje z udziału w państwowym systemie dofinansowania zatrudnienia takich osób, czego powodem jest m.in. obniżenie w kwietniu 2014 roku wysokości dodatków. Doprowadziło to do tego, że około 100 firm zrezygnowało ze statusu zakładu pracy chronionej.
Przedsiębiorcy, zatrudniający co najmniej 25 osób i nieosiągający wskaźnika zatrudnienia osób niepełnosprawnych na poziomie 6 proc., muszą co miesiąc odprowadzać równowartość iloczynu 40,65 proc. przeciętnego wynagrodzenia i liczby pracowników brakujących do osiągnięcia wymaganego pułapu zatrudnienia.