Początkowo, wraz z wprowadzeniem gospodarki wolnorynkowej, zagraniczne inwestycje w Polsce koncentrowały się przede wszystkim w Warszawie. Wpłynęło to na rozwój rynku nieruchomości biurowych w stolicy. Z czasem również inne miasta zaczęły walczyć o inwestorów, wykorzystując przede wszystkim olbrzymi potencjał sektora BPO/SSC. W tym segmencie najszybciej powiodło się dwóm miastom – Krakowowi i Wrocławiowi – które stanowią obecnie znaczące ośrodki usług biznesowych w skali Europy. Do tego miana zaczyna pretendować również Trójmiasto.
Rozwój rynku biurowego w Trójmieście
W Trójmieście przez wiele lat nie myślano o budowie nowoczesnych biurowców. Zmieniło się to dopiero w 2006 roku. Przez długi czas brakowało skutecznej promocji Trójmiasta, jako jednej dużej aglomeracji, co skutecznie robiły już Kraków i Wrocław. A ponieważ nie było zainteresowania inwestorów, nie budowano biurowców - komentuje Maciej Brożek z firmy Torus, dewelopera m.in. gdańskiej Alchemii. Lokalne władze zauważyły sukcesy innych aglomeracji i zdecydowały o włączeniu się do walki o inwestorów. Również deweloperzy dostrzegli swoją szansę i podjęli ryzyko spekulacyjnej budowy pierwszy nowoczesnych parków biurowych. Szybko się ono opłaciło – rozpoczęte w 2007 roku inwestycje Łużycka Office Park (Allcon) i Arkońska Business Park (Torus) bez problemu pozyskały najemców. Oba projekty zostały dostarczone w momencie boomu inwestycyjnego. Trójmiasto zyskało potencjał biurowy, więc pojawiło się też zainteresowanie poważnych firm – mówi Maciej Brożek. Powstawanie powierzchni biurowych przełożyło się na pojawienie się pierwszych dużych centrów outsourcingowych firm takich jak Thomson Reuters oraz Arla Foods, a z czasem również Lufthansa czy Sony Pictures. Rozwój rynku nieco zwolnił w latach 2008-2009 (podczas globalnego kryzysu), lecz od 2010 roku obserwowalny jest stały wzrost. Rekordowy pod względem popytu na powierzchnię biurową okazał się rok 2011, kiedy to 40 000 mkw. powierzchni zostało zaabsorbowanej przez rynek, co stanowiło wówczas ok. 10 proc. całkowitej podaży.
Pół miliona mkw. biur
Pod koniec trzeciego kwartału 2013 roku wolumen zasobów nowoczesnej powierzchni biurowej w Trójmieście wyniósł 415 000 mkw., jak wynika z danych CBRE. W budowie pozostaje 80 000 mkw., więc ich zrealizowanie skutkować będzie zbliżeniem do granicy 0,5 mln mkw. powierzchni. Deweloperzy jednak nie zamierzają na tym poprzestać i planują kolejne inwestycje. Najbardziej prawdopodobna jest budowa kolejnych etapów istniejących projektów, takich jak Alchemia, BCB Business Park, Garnizon.biz czy Olivia Business Centre, a także pierwszej fazy projektu Tryton. Już teraz dzięki silnej aktywności deweloperów oraz otwartej polityce władz, aglomeracja trójmiejska jest postrzegana bardzo pozytywnie zarówno przez inwestorów instytucjonalnych, jak również najemców sektora BPO/SSC. Po przekroczeniu bariery 500 000 mkw. powierzchni biurowej, co powinno nastąpić w drugiej połowie 2015 r., spodziewamy się jeszcze większego zainteresowania regionem oraz wyraźnego zwiększenia wolumenu transakcji inwestycyjnych – informuje Łukasz Kalędkiewicz, Dyrektor Działu Powierzchni Biurowych z CBRE. Przekroczenie granicy pół miliona mkw. jest istotne szczególnie z punktu widzenia zainteresowanych tym rynkiem funduszy inwestycyjnych, przez co zmieni się perspektywa inwestycyjna deweloperów i inwestorów komercyjnych, bowiem wzrośnie potencjał sprzedaży inwestycji.
Warto dalej budować?
Duże projekty biurowe przekładają się na zainteresowanie dużych firm z sektora BPO/SSC. Gdyby rynek biurowy w Trójmieście nie oferował realnego wyboru spośród kilku lokalizacji, nasza inwestycja nie byłaby tak oczywista. Możliwość dokonania selekcji z większego grona obiektów biurowych dało nam gwarancję optymalnego wyboru i uzyskania najlepszej korelacji jakości i ceny – mówi Arkadiusz Rochowczyk, dyrektor zarządzający firmy Kemira, która kilka miesięcy temu otworzyła w Gdańsku europejskie centrum usług biznesowych. Według ekspertów Invest in Pomerania, w najbliższych latach na rynku pojawiać się może 3-4 dużych inwestorów zagranicznych rocznie. Przełoży się to na zapotrzebowanie na powierzchnie biurowe, a także wykwalifikowaną siłę roboczą. Jak twierdzą eksperci, rynek trójmiejski kształtować się będzie pod wpływem trendu relokacji, czyli przenoszenia się obecnych już w regionie firm do nowoczesnych biur, co pozwoli im na podniesienie komfortu pracy, optymalizację kosztów i wzrost prestiżu. Kolejne nowoczesne biurowce są więc konieczne w przypadku napływu nowych inwestycji i tworzenia nowych miejsc pracy. Dotyczy to przede wszystkim sektora usług biznesowych, w którym zatrudnienie znajdują młode, wykształcone osoby znające języki obce.