Do rzadkości nie należą też już parkingi dla rowerów oraz szatnie i prysznice, zlokalizowane w biurowcu. Warto przesiąść się na rower.
W Wielkiej Brytanii od lat ogromnym powodzeniem cieszy się program Cycle to Work. Jak to działa? W praktyce: w przypadku, gdy pracownik wyraża chęć dojazdów do pracy rowerem, pracodawca kupuje mu wybrany przez niego model. Następnie pojazd jest spłacany przez pracownika – co miesiąc jego wypłata zostaje pomniejszona o małą ratę. Co więcej, cena roweru nie jest wygórowana. Rząd zwalnia pracodawcę z podatku VAT, a kolejne ulgi sprawiają, że pracownik płaci za pojazd nawet o 40 % taniej niż w sklepie. Z programu Cycle to Work od 1999 r. skorzystało już 400 tys. pracowników. Z pewnością w pamięci wciąż mamy takze akcję IKEI, która każdemu swojemu pracownikowi w USA podarowała rower, zachęcając do zmiany środka transportu. Z kolei w Holandii urzędnicy od lat „zarabiają” dojeżdżając rowerem do pracy – 15 eurocentów za każdy kilometr.
Projektant gier na rowerze
Dobrych przykładów nie musimy szukać jedynie za granicą - „kultura rowerowa” rozwija się również nad Wisłą, zwłaszcza w ciągu kilku ostatnich lat. Jedną z pierwszych firm, która zdecydowała się na premiowanie pracowników wybierających tę formę aktywności, była krakowska firma Ganymede, zajmująca się projektowaniem gier społecznościowych i mobilnych. Autorski pomysł Ganymede to tzw. trójka za dwa kółka. Za każdorazowy przyjazd do firmy na rowerze pracownik otrzymuje 3 zł premii, która wypłacana jest w cyklach kwartalnych – tłumaczy Aneta Wojnar, specjalista ds. PR. W skali roku oznacza to niemal 700 zł premii. Początkowo regularnie na rowerze dojeżdżały do pracy cztery osoby, teraz jest ich kilkanaście, a najwytrwalsi dojeżdżają nawet zimą.
Dobry przykład: „Rowerem do pracy”
Rowerzyści opanowali także przeciwległy kraniec Polski. Nie można nie wspomnieć o konkursie „Rowerem do pracy” organizowanym przez Referat Mobilności Aktywnej Urzędu Miejskiego w Gdańsku, który ustanawia nowy wzorzec promocji komunikacji rowerowej, wspierając w tej materii działania firm. „Rowerem do pracy” to jednocześnie element kampanii społecznej europejskiego projektu Central MeetBike dofinansowanego z środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
Przeprowadzony na przełomie lata i jesieni konkurs skierowany był nie do pracowników, a pracodawców, którzy zdecydowali się na promowanie rowerowego transportu. Zgłosiło się 45 gdańskich firm. Laureatem konkursu został Intel Technology Poland. Intel od wielu lat wspiera rowerzystów - początkowo wsparcie było nastawione głównie na sport, jednak wraz z rozwojem infrastruktury rowerowej w Gdańsku ilość osób używających roweru jako codziennego środka transportu zaczęła gwałtownie rosnąć - opowiada Krzysztof Arentowicz, inżynier ds. projektowania oprogramowania. Skłoniło to naszą firmę do zapewnienia tym pracownikom odpowiednich warunków. Pracownicy-rowerzyści mają dostęp do szatni i pryszniców oraz wiaty rowerowej. Powiększenie i przebudowa wiaty zbiegła się w czasie z wybudowaniem przez miasto nowej drogi rowerowej, co wpłynęło na jeszcze większy wzrost ruchu rowerowego w Intelu. Nie bez znaczenia jest również położenie firmy – biurowiec mieści się poza miastem, na skraju Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego - ale także specyficzna forma pracy. Pracownicy mają zadaniowy czas pracy, nie muszą więc stresować się ewentualnym spóźnieniem. Wszystko to sprawia, że dojazd rowerem do firmy dla wielu osób jest po prostu relaksem i przyjemnością – tłumaczy Aleksandra Nowakowska, asystentka ds. administracji. Poza tym w naszej firmie istnieje bardzo prężnie działająca grupa rowerowa, której aktywność dotowana jest z środków ZFŚS. Mamy firmowe stroje rowerowe, dofinansowanie startów w maratonach i zawodach rowerowych. Wiele osób traktuje dojazd rowerem do pracy jako trening.
Jedną z form premiowania rowerzystów jest również konkurs Bike2Work organizowany przynajmniej raz w roku. Pracownicy rejestrują swoje dojazdy na przestrzeni miesiąca lub dwóch – osoby z czołówki rankingu (największa liczba przejazdów, największa ilość przejechanych kilometrów) nagradzane są koszulkami i upominkami. Mimo iż pracownicy nie otrzymują dopłaty do wynagrodzenia w postaci „kilometrówki”, to w sezonie letnim taką formę transportu wybiera około 60 osób, czyli 7 proc. zatrudnionych.
Na drugim miejscu w konkursie „Rowerem do pracy” znalazł się Bank BPH, który oprócz zadaszonych i zamykanych parkingów, pryszniców i szatni udostępnił swoim pracownikom bezpłatne zapięcia typu U-lock oraz wiosenny serwis rowerowy. Z kolei pracownicy Wirtualnej Polski (3 miejsce) czas przeznaczony na dojazdy mogą doliczyć do czasu pracy.
Wizerunek nowoczesnej firmy
Promowanie rowerowych dojazdów stało się elementem konsekwentnego budowania marki i pozytywnego brandingu firm. Trend dostrzegli również deweloperzy. Pracujemy obecnie nad nową inwestycją – założenia inwestora są takie, aby stworzyć nową klasę budynków biurowych w Rzeszowie – opowiada Artur Rysz, dyrektor ds. nieruchomości w firmie Developres. Jednym z założeń jest stworzenie budynków przyjaznych rowerzystom, a dzięki temu i środowisku. Poza tym na etapie projektowania biurowca prowadziliśmy rozmowy z firmami specjalizującymi się w komercjalizacji nowoczesnych powierzchni biurowych i już wtedy pojawiły się naciski, aby wprowadzić w projekcie udogodnienia dla rowerzystów. Sugerowano, iż dzięki między innymi takim wyróżnikom, budynek będzie bardziej przyjazny przyszłym najemcom. Chcąc w pełni zaspokoić oczekiwania przyszłych najemców, stworzyliśmy więc całą infrastrukturę przyjazną dla rowerzystów, od parkingów podziemnych i naziemnych poprzez szatnie, przebieralnie i prysznice wraz z toaletami – podsumowuje.
Rozwój rowerowego trendu stanowi również poważne wyzwanie dla zarządców istniejących już obiektów, którzy stoją przed zadaniem ich efektywnej modernizacji. Biurowiec Etiuda, w którym mieści się biuro Ganymede, systematycznie, corocznie zwiększa liczbę miejsc parkingowych. Przez trzy lata funkcjonowania biurowca już dwukrotnie powiększaliśmy ilość założoną na etapie projektowania - mówi Andrzej Rosłaniec, zarządca nieruchomości. Na dzień dzisiejszy taka ilość zaspakaja potrzeby, ale prawdopodobnie tendencja wzrostowa utrzyma się w następnych latach. Jesteśmy na to przygotowani, a nawet jest nam to na rękę jako alternatywa do zaspokajania potrzeb parkingowych dla zmotoryzowanych. Promowanie dojazdów rowerem i rozbudowywanie parkingów ma więc swoje uzasadnienie ekonomiczne – pojazd zajmuje zdecydowanie mniej miejsca niż samochód i nawet, jeśli infrastruktura rowerowa zakłada również zbudowanie szatni oraz dodatkowych pryszniców, oszczędność na metrażu jest oczywista.
Grywalizacja na dwa kółka
Promocja aktywności fizycznej i premiowanie dojazdów na rowerach to także jeden z elementów kampanii wizerunkowej firmy. Pracodawca pokazuje w ten sposób, że pracownik funkcjonuje jako równoważny partner w dialogu, otwiera się na jego potrzeby, wpływa na integrację zespołu oraz tworzenie się trwałej relacji pracodawca-pracownik, działając jednocześnie w interesie firmy. Pracownicy Ganymede żartują nawet, że za premiowaniem rowerzystów kryje się misterny plan zarządu, który w ten sposób obniża do minimum liczbę urlopów L4. Już całkiem poważnie warto podkreślić, że nie jest to bezpodstawne – wyniki badań naukowców z Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku pokazują, że codzienny wysiłek fizyczny wspomaga odporność organizmu, jednocześnie zwiększając efektywność i kreatywność pracownika – stymuluje tworzenie się nowych komórek nerwowych odpowiedzialnych m.in. za zapamiętywanie.
Firmy, głównie zagraniczne, niejednokrotnie podwyższają prestiż aktywności fizycznej, wprowadzając elementy grywalizacji (czy inaczej gamifikacji), czyli wykorzystując mechanizmy znane z gier komputerowych do animowania zachowań ludzkich, np. poprzez wprowadzenie elementu rywalizacji. Do rzadkości nie należy już motywowanie aktywności fizycznej pracowników poprzez udostępnienie im aplikacji internetowej połączonej np. z ich telefonem komórkowym i kartą typu Multisport, która automatycznie przyznaje punkty za trening na siłowni czy przyjazd rowerem do pracy. Zwycięzcy miesięcznych i rocznych rankingów mogą być dowolnie premiowani. Wydaje się, że to tylko kwestia czasu, kiedy tego typu rozwiązania pojawią się nad Wisłą. Już teraz firma Ganymede deklaruje wprowadzenie w przyszłości elementów gamifikacji wśród pracowników-rowerzystów.
Pro-eko
Premiowanie dojazdów na dwóch kółkach jest zazwyczaj również jednym z elementów polityki ekologicznej firmy. Rower nie emituje spalin, nie zatruwa środowiska naturalnego, wpisuje się więc w nurt świadomości ekologicznej. To jednak tylko ułamek działań typu „pro-eko” prowadzonych przez niektóre przedsiębiorstwa. Intel Technology Poland postawiła na recykling. Nasza firma wspiera działania pro-środowiskowe, w ramach tej działalności zbieramy makulaturę, baterie, żarówki, nakrętki, dzięki którym możemy pomóc dzieciom w hospicjum – wylicza Karolina Wojciechowska, specjalista ds. serwisów, stażysta. Organizujemy także zbiórki sprzętu elektronicznego, a w lipcu odbyła się akcja sprzątania lasu, w której wzięło udział 90 osób.
Kolejną zmianą, nad którą myślą polskie firmy jest potraktowanie roweru jako pojazdu służbowego – na podobnych prawach jak samochód. W myśl tej idei pracownicy dostawaliby zwrot kosztów dojazdów do pracy, obliczany np. na podstawie kilometrów oraz kosztów serwisowania sprzętu. Z drugiej strony, wydaje się, że przy odrobinie motywacji pokaźna część zespołu z przyjemnością przesiądzie się na rower, zachęty brakuje natomiast większości pracodawców. Możemy być jednak dobrej myśli: firmy, które rozpoczęły premiowanie dojazdów rowerem staną się wzorcem dla kolejnych.