KPMG szacuje, że realna wartość wszystkich inwestycji francuskich firm na rynku polskim w 2012 r. wyniosła 98,7–103,2 mld zł. Stosunki gospodarcze między Polską i Francją były bardzo silne nie tylko w latach 90., kiedy wiele dużych francuskich firm pojawiało się w Polsce, ale również po raz drugi przyspieszyły po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Obserwujemy wzrost liczby firm po 2006 r. na poziomie 20-30 proc., czyli nawet okres kryzysu gospodarczego na świecie nie spowolnił trendu zwiększania francuskich inwestycji w Polsce. Łącznie jest to już około 100 mld zł – potwierdza Maciej Witucki, prezes Francuskiej Izby Przemysłowo-Handlowej w Polsce i przewodniczący rady nadzorczej Orange Polska.
Francuzi najchętniej angażują się w przetwórstwo przemysłowe (1/3 inwestycji), handel (17 proc. inwestycji), informację i komunikację (13 proc. inwestycji), a także rynek nieruchomości (7,9 proc.) oraz budownictwo (3 proc.).
Wśród francuskich firm wyróżniających się na polskim rynku nieruchomości komercyjnych warto wymienić przedsiębiorstwa: Eiffage Construction (generalny wykonawca Centrum Biurowego Podwale w Poznaniu), Bouygues (deweloper odpowiedzialny za budowę Miasteczka Orange oraz West Point 120 w Warszawie), BNP Paribas Real Estate (zarządca m.in. pięciu nieruchomości GLL Real Estate Partners na terenie Warszawy i Wrocławia) czy VINCI Construction, który może poszczycić się nagrodą I stopnia w konkursie „Budowa Roku 2010” za biurowiec przy ul. Opolskiej w Krakowie.
Francuzi usatysfakcjonowani
Niemal 90 proc. badanych firm oceniło atrakcyjność inwestycyjną Polski bardzo pozytywnie lub pozytywnie, żadna z nich nie wskazała oceny negatywnej. Prawie 2/3 francuskich przedsiębiorców uważa, że na tle innych rynków europejskich polska atrakcyjność wzrosła, a jedynie co piąty respondent jest zdania, że uległa pogorszeniu.
Raport CCIFP i KPMG wskazuje, że 87 proc. przedsiębiorców jest zadowolonych z dotychczasowych efektów swoich inwestycji, a uzyskane wyniki ocenia bardzo pozytywnie lub pozytywnie. Ponadto aż 97 proc. poleciłoby nasz kraj firmom zagranicznym, dotąd nieobecnym w Polsce.
Francuscy inwestorzy czują się usatysfakcjonowani stanem polskiej gospodarki (87 proc.), rynkiem pracy (71 proc.) oraz otoczeniem biznesowym (56 proc.), a zwłaszcza współpracą z lokalnymi dostawcami. Gorzej wartościują terminowe rozliczanie płatności z kontrahentami – tu 44 proc. stanowią odpowiedzi pozytywne, a 16 proc. negatywne.
Co warto zmienić?
Francuscy inwestorzy nie są zadowoleni ze wszystkich aspektów funkcjonowania na polskim rynku. Negatywnie oceniają m.in. sektor publiczny w Polsce (44 proc. ankietowanych uważa, że jest tu zbyt wysoki poziom biurokracji, a nader skomplikowanemu systemowi podatkowemu i prawnemu brak stabilności) oraz infrastrukturę (44 proc. negatywnych wskazań).
Optymistyczne prognozy
Większość przedsiębiorców (64 proc.) zamierza zwiększyć skalę dotychczasowych inwestycji, a 26 proc. z nich planuje otworzyć nowy oddział lub biuro. Co trzecia firma utrzyma obecny rozmiar, 3 proc. rozważa zmniejszenie, nikt natomiast nie zadeklarował wycofania się z Polski. Zdecydowana większość respondentów uważa również, że ich skonsolidowane przychody w 2014 roku wzrosną (79 proc.).
Potencjał we współpracy gospodarczej między Polską a Francją wynika również z tego, że nadal niewiele jest inwestorów z segmentu małych i średnich przedsiębiorstw. Spowodowane jest to częściowo zbyt dużymi barierami i ryzykiem inwestycyjnym, ale również – stereotypami. Jeszcze jest zbyt duża obawa po obydwu stronach: Francuzów, którzy boją się wiecznej zmarzliny, ale także Polaków, którzy boją się, że będą żywieni tylko ostrygami po francuskiej stronie. Te stereotypy musimy przełamywać po to, żeby wymiana gospodarcza była jeszcze większa, żeby Polacy nie bali się jeździć do Francji, a małe i średnie firmy francuskie chciały się częściej pojawiać nad Wisłą – podsumowuje Maciej Witucki.
Pełna wersja raportu w PDF znajduje się poniżej.
Pobierz PDF