Spotkanie przedstawicieli firm, związanych z nieruchomościami biurowymi odbywało się 20 i 21 października w warszawskim hotelu Hilton. Blisko 280 uczestników miało okazję zapoznać się z problemami, z jakimi boryka się branża.
Ważne wnioski dla Warszawy
Konferencję „Biurowce w Polsce” rozpoczęła prezentacja Richarda Aboo, dyrektora Działu Powierzchni Biurowych Cushman & Wakefield, który przewidywał, że do 2016 r. poziom pustostanów w Warszawie może wzrosnąć nawet do 18 proc.
Dyskutując o Warszawie, uczestnicy konferencji nie pominęli zmian, zachodzących wewnątrz miasta – większej popularności Woli czy okolic Dworca Gdańskiego kosztem zagłębia biurowego na Służewcu. Mokotów będzie się bronił skalą i różnorodnością oferty. Praktycznie każda grupa najemców znajdzie tu coś odpowiedniego dla siebie, można wynegocjować sobie dobre warunki najmu. Co ważne, władze miejskie wreszcie zaczęły dostrzegać problemy tego rejonu i aktywnie współpracują z deweloperami na rzecz poprawy komunikacji. Pozytywny efekt miało też niedawne otwarcie pobliskiego fragmentu południowej obwodnicy Warszawy – mówił Rafał Mazurczak, dyrektor Działu Projektów Biurowych w firmie Echo Investment. Inwestujemy w wielu miastach regionu: Bratysławie, Pradze czy Budapeszcie i muszę powiedzieć, że w porównaniu z nimi władze Warszawy faktycznie chcą współpracować przy rozwiązywaniu problemów komunikacyjnych. Gdzie indziej często zdarza się, że w ostatniej chwili decydujący głos o być albo nie być inwestycji ma lokalny konserwator zabytków – skomentował Stanislav Frnka, country manager HB Reavis.
Podczas wystąpień dotyczących stolicy zwracano również uwagę na rosnące wymagania, stawiane pracodawcom przez wykwalifikowaną kadrę. W dłuższej perspektywie rynkiem będą rządzili pracownicy, tak jak już dziś jest w przypadku branży IT. W firmach tego sektora nie ma ludzi, którzy pracują w jednej firmie po kilkanaście lat. Kiedy dostają lepszą ofertę od konkurencji, bez sentymentów odchodzą. Pracodawcy widzą to i aby zatrzymywać pracowników, będą musieli oferować im coś ekstra, na przykład nowoczesne miejsce pracy z całym wachlarzem udogodnień, sklepów czy restauracji – uważa Joanna Mroczek, dyrektor Działu Badań i Doradztwa CBRE.
Stały temat – certyfikacja
Przy podejmowaniu decyzji o udzieleniu kredytu na budowę projektu biurowego bierzemy pod uwagę takie czynniki, jak jego lokalizacja, infrastruktura komunikacyjna, standard, posiadane certyfikaty i wreszcie renoma oraz doświadczenie dewelopera – mówiła Beata Myrcik-Klimaszewska, dyrektor w Departamencie Finansowania Nieruchomości w Banku Zachodnim WBK. Czy rzeczywiście deweloperzy są dziś zobowiązaniu budować certyfikowane biurowce? Na to pytanie pozytywną odpowiedź dała m.in. Dorota Filant, associate director w banku Westdeutsche ImmobilienBank AG: Posiadanie przez biurowiec certyfikatu jest potwierdzeniem, że jest on dobrze zarządzany, na czym bankowi oczywiście zależy. Z punktu widzenia inwestorów takie projekty szybciej się sprzedają.