Jak wynika z raportu Savills, globalnej firmy świadczącej usługi w branży obrotu nieruchomościami, południowa Polska rozwija się niezwykle dynamicznie. Największe rynki regionalne odnotowały wzrost PKB szybszy średniorocznie o 0,5 punktu proc. niż w całej Polsce, który wynosił 3,7 proc.
Ogółem w południowej części kraju znajdowało się 2 750 000 mkw. powierzchni, z czego najwięcej było w Krakowie - ponad 1 220 000 mkw., we Wrocławiu niemal 1 040 000 mkw, a w Katowicach 491 000 mkw.
W trzecim kwartale zeszłego roku Kraków, jako pierwszy z regionalnych rynków biurowych w Polsce, przekroczył próg miliona metrów kwadratowych. W połowie 2018 r. tego samego wyczynu dokonał Wrocław. Dla porównania Trójmiasto ma szansę osiągnąć ten wynik najwcześniej w 2021 r. To pokazuje siłę rynku biurowego w południowej Polsce. Biorąc pod uwagę dynamikę rozwoju pozostałych dużych ośrodków miejskich w kraju, Kraków w najbliższym czasie powinien zachować status nie tylko największego rynku biurowego tego regionu, ale i głównej po Warszawie lokalizacji biznesowej w Polsce – mówił Rafał Oprocha, dyrektor regionu Polski południowej w dziale powierzchni biurowych Savills.
Równie pozytywnie jest obecnie na rynku najmu, ponieważ w pierwszych trzech kwartałach tego roku w trzech wspominanych miastach wynajęto łącznie ponad 250 000 mkw. Ponownie najlepiej prezentuje się stolica Małopolski, gdzie wynajęto aż 120 000 mkw. Pomimo wcześniejszego spadku aktywności najemców w porównaniu z tym samym okresem w roku poprzednim, Kraków i Wrocław nadal cieszą się popytem na wysokim poziomie, niemal porównywalnym z Warszawą.
Kraków w ostatnim czasie przyciąga firmy z sektora finansowo-technologicznego oraz te, które chcą w nim ulokować swoje centra badań i rozwoju (R&D). We Wrocławiu z kolei chętnie lokują się firmy produkcyjne oraz przedstawiciele sektora bankowego. Katowice cechują się dużym potencjałem wnikającym z liczby lokalnych firm, które nie korzystają jeszcze z nowoczesnych powierzchni biurowych, ale, wraz ze swoim rozwojem i chęcią podniesienia standardu miejsca pracy, mogą niedługo stać się najemcami takich nieruchomości – dodał Rafał Oprocha.
Stabilizację odnotowano w stopie pustostanów, która wynosi ok. 10,4 proc. Najwyższe ceny najmu występują w Krakowie i Wrocławiu. Tam poziom czynszów wynosi od 13,5 do nawet 14,7 euro za mkw. miesięcznie.
Największym wyzwaniem, z jakim zmaga się obecnie rynek, jest dostęp do pracowników. Stopa bezrobocia w Krakowie, Wrocławiu oraz Katowicach wynosi mniej niż średnia dla całej Polski, a zatrudnienie w ostatnich pięciu latach w tych miastach było o 60 proc. wyższe, niż średnia wartość w pozostałej części kraju. Ważną aktywną zawodową grupą są pracownicy zza granicy zasilający rynek pracy.
Czynnikiem wyróżniającym rynek południowy jest wysoki odsetek osób studiujących w tym regionie. Właśnie w Krakowie, Wrocławiu lub Katowicach studiuje jedna czwarta wszystkich studentów w Polsce, co stanowi ok. 320 tys. osób. Taka liczba młodych ludzi, dopiero wkraczających na rynek pracy, z pewnością zachęca inwestorów do wybrania tego obszaru na swoje siedziby. Według danych ABSL niemal połowa osób zatrudnionych w Polsce w sektorze nowoczesnych usług biznesowych pracuje w jednym z tych trzech miast południowej Polski.
Aktywność deweloperów i najemców pokazuje, że Kraków i Wrocław to bardzo dojrzałe biznesowo rynki, które zapewniają firmom znakomite warunki do rozwoju. Efektem dużej popularności tych miast wśród przedsiębiorców jest jednak rosnąca konkurencja w walce o pracownika. Potencjalnie zyskać na tym mogą Katowice. Będąc głównym miastem ponad dwumilionowej aglomeracji, w której stopa bezrobocia jest wyższa, niż we Wrocławiu czy Krakowie, z rosnącą podażą nowoczesnej powierzchni biurowej, stają się one coraz atrakcyjniejszą lokalizacją – podsumował Rafał Oprocha.