Popyt na powierzchnię biurową od początku 2016 r. wyniósł 30 000 mkw. Ponad połowa z umów podpisanych w obecnym roku to nowe transakcje. Warto zauważyć, że poprzedni rok zakończył się z rekordowym poziomem wynajmu 63 500 mkw.
Widać, że Łódź jest na „fali wznoszącej”. Od kilku lat obserwujemy ożywienie po stronie zarówno popytu jak i podaży powierzchni biurowych. Poprawa wizerunku Łodzi dzięki udanym inwestycjom miejskim i regionalnym, w połączeniu z dużym potencjałem ludzkim i świetnym położeniem przynoszą efekty w postaci nowych inwestorów, także w sektorze biurowym — mówi Marcin Włodarczyk, dyrektor regionalny Colliers International w Łodzi.
Specjaliści Colliers International zauważają, że charakterystyczną cechą łódzkiego rynku biurowego jest stosunkowo wysoki udział projektów postindustrialnych dostosowanych do nowoczesnych standardów biurowych.
Niemal 90 proc. istniejącej podaży zlokalizowanej jest w centralnej części miasta, wzdłuż korytarza Zachód-Wschód. Pozostała część powierzchni biurowej znajduje się poza Śródmieściem, w północno-zachodniej części miasta oraz w strefie południowo-wschodniej.
Pomimo dużej ilości powierzchni dostarczonej na łódzki rynek w ciągu ostatnich pięciu lat, czyli 115 000 mkw. stopa pustostanów utrzymuje się tu poniżej 10 proc.
Łódzki rynek biurowy w porównaniu do pozostałych miast regionalnych nadal oferuje konkurencyjne warunki najmu. Wywoławcze czynsze w starszych budynkach osiągają poziom 8-11 EUR/ mkw/miesiąc, a w nowych projektach kształtują się na poziomie 12-13,5 EUR/mkw/miesiąc.