Giant

Mocniejsza pozycja wykonawcy

W kwietniu wszedł w życie przepis pozwalający wykonawcom lepiej dbać o swoje interesy.

W kwietniu wszedł w życie przepis pozwalający wykonawcom lepiej dbać o swoje interesy – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

Jak jednak dochodzić swoich należności? Obligatoryjnie umowa zarówno z inwestorem, jak i zleceniodawcą powinna być zawarta na piśmie pod rygorem nieważności. Gazeta przypomina, że umowa powinna precyzyjnie opisywać zakres robót oraz określać przysługujące podwykonawcy wynagrodzenie. Kolejnym ważnym elementem jest zgoda głównego wykonawcy wraz z inwestorem na wykonywanie zlecenia przez daną firmę. Inwestor ma 14 dni na wyrażenie zgody, by nasza firma wykonywała dany zakres prac zlecony od firmy wyżej w hierarchii piramidy inwestycji. Jeśli inwestorowi nie uda się ustosunkować w terminie 14 dni, podwykonawca jest automatycznie zaakceptowany – czytamy dalej.
 
Problemy powstają w momencie, gdy inwestor z jakichś powodów nie płaci generalnemu wykonawcy. W ślad za tym wszyscy podwykonawcy nie otrzymują swoich należności. Wchodząca w życie nowelizacja polega na gwarancji bankowej. Jest ona udzielana generalnemu wykonawcy przez inwestora, a jej koszty są po połowie ponoszone przez obie strony. W sytuacji gdy inwestor z jakichś przyczyn nie jest w stanie wywiązać się ze swoich zobowiązań, generalny wykonawca ma zabezpieczoną płatność, dzięki której cała kolejka firm – podwykonawców ma dużą szansę na uzyskanie swoich należności.
 

0.0
Tagi:
Napisz pierwszy komentarz