Nasze prognozy wzrostu gospodarczego w tym roku i kolejnych dwóch latach oscylują w okolicach 3 proc. W porównaniu z tym, z czym mamy do czynienia w krajach Unii Europejskiej, jest to oczywiście bardzo dobry wynik – mówi Piotr Kowalski, prezes zarządu agencji ratingowej Fitch Polska. ‒ Trzeba jednak pamiętać o tym, że są rzeczy, które możemy zrobić w kraju, aby ten wzrost jeszcze przyśpieszyć. Myślę tutaj o poprawie warunków prowadzenia biznesu w Polsce.
Jako przykłady takich działań, Piotr Kowalski wymienia reformę systemu podatkowego oraz uproszenie biurokracji, dzięki którym Polska mogłaby osiągnąć prognozowane tempo wzrostu, mimo pogarszającej się sytuacji zarówno w krajach Europy Zachodniej, jak i na Wschodzie. Oba kierunki są głównymi rynkami zbytu dla polskiego eksportu.
W przyszłym roku wzrost PKB powinni również nakręcić zagraniczni inwestorzy, dla których Polska nadal jest atrakcyjnym rynkiem. W porównaniu z innymi krajami regionu mamy bardzo duży rynek wewnętrzny, który nadal jest chłonny. Jeśli porównamy Polskę pod względem zamożności do średniej unijnej, to sporo nam jeszcze brakuje i to dla firm, które rozważają umiejscowienie swojego biznesu nad Wisłą, jest dosyć atrakcyjny argument. Należy bowiem założyć, że w Polsce społeczeństwo dalej będzie się bogaciło – ocenia Kowalski.
Polska gospodarka jest bardziej zrównoważona, niż w wypadku innych krajów regionu, a dzięki temu nie powinny zagrozić nam kryzysy. Nie jesteśmy też uzależnieni od eksportu, bo sprzedaż zagraniczna i konsumpcja wewnętrzna utrzymują się na podobnym poziomie, co zapewnia względną stabilność.