Jak twierdzą psycholodzy, stres może skutkować poważnymi chorobami psychicznymi, a także obniżać fizyczną odporność organizmu. W Europie ponad połowa pracowników przyznaje, że w ich miejscu pracy stres to zjawisko powszechnie występujące. Aby wzmocnić świadomość pracodawców i zatrudnionych w kwestii niebezpieczeństw związanych ze stresem, Europejska Agencja Zdrowia i Bezpieczeństwa w Pracy (EU-OSHA) rozpoczęła kampanię pod hasłem „Stres w pracy? Nie, dziękuję!”.
Jakie czynniki wywołują stres zawodowy? Przede wszystkim, brak gwarancji stałego zatrudnienia, a także zbyt wysokie wymagania stawiane przez szefa czy też zbyt mało czasu na wykonanie zleconych obowiązków. Ważny jest również niesprawiedliwy system motywacyjny i brak perspektyw na awans. Stresem dzisiejszych czasów jest przede wszystkim ten powodowany brakiem pewności zatrudnienia – potwierdza dr Dorota Żołnierczyk-Zreda, psycholog. Z lękiem o pracę wiąże się stres przeciążenia. Osoby, które zostają, które utrzymują pracę, mają jej na ogół więcej. Wtedy skarżą się na to, że pracy jest za dużo, że jest presja czasu, palące terminy i że to ich nieprawdopodobnie stresuje. Z tej intensyfikacji pracy z kolei wynika stres związany z brakiem możliwości zachowania równowagi praca-dom czy praca-życie prywatne.
W każdym miejscu pracy niebagatelne znaczenie mają relacje interpersonalne. Zjawiska takie jak brak wsparcia ze strony współpracowników, niezdrowa konkurencja czy wręcz nękanie psychiczne i zastraszanie bezpośrednio wpływają na samopoczucie pracowników. Przez chęć wybicia się, ambicję, bardzo zachwialiśmy równowagę psychiczną. Nie zarządzamy stresem. Pracownicy są różni, pracodawcy też są różni. Są tacy, którzy objęli te stanowiska bez przygotowania do właściwego zarządzania zdrowiem i życiem ludzi. Kierują się swoją prostą filozofią „wyciskania” jak najwięcej. Ale to nigdy się nie sprawdza, bo sami w końcu padają ofiar tych praktyk – wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Danuta Koradecka, dyrektor Centralnego Instytutu Ochrony Pracy – Państwowego Instytutu Badawczego, organizatora polskiej edycji kampanii.
Celem kampanii „Stres w pracy? Nie, dziękuję!” jest udowodnienie pracodawcom i pracownikom, iż możliwe jest skuteczne przeciwdziałanie stresowi występującemu w związku z pracą zawodową. Jak podkreśla Danuta Korodecka, organizatorzy chcą dotrzeć do ofiar stresu i uświadomić im, skąd on pochodzi i jak sobie z nim poradzić.
Sytuacje stresogenne powstają w związku ze złą organizacją pracy i nieprawidłowym zarządzaniem w przedsiębiorstwie. Im w firmie więcej niecierpliwości, rozdrażnienia i konfliktów, tym większa nerwowość i niepokój wśród pracowników. A koszty takiej sytuacji to nie tylko choroby psychiczne, zwiększona liczba antydepresantów (która jest faktem w naszym kraju), lecz także problemy natury ogólnomedycznej. Bo stres działa w sposób niespecyficzny. Obniża naszą odporność, nasze funkcje regeneracyjne i w ten sposób prowadzi do ogromnej liczby chorób – mówi dr Dorota Żołnierczyk-Zreda.
W ramach kampanii opublikowany zostanie wielojęzyczny przewodnik dla właścicieli i menedżerów małych firm i mikroprzedsiębiorstw, który zawierać będzie treści dotyczące zagrożeń psychospołecznych. Jeśli mówimy na przykład o stresie związanym ze złymi fizycznymi warunkami pracy, to często zdarza się, że pracodawcy nie mają narzędzi, żeby poprawić życie pracownikowi. Natomiast w wielu wypadkach jest to przede wszystkim brak wiedzy, świadomości i brak dobrej woli, żeby takie działania prowadzić – podkreśla dr Dorota Żołnierczyk-Zreda.
„Stres w pracy? Nie, dziękuję!” to największa europejska kampania społeczna organizowana przez Europejską Agencję Bezpieczeństwa i Zdrowia Pracy.