Przyznane fundusze rząd planuje przeznaczyć m.in. na bony stażowe i migracyjne. Według zapowiedzi, bony stażowe mają wynosić po 10 000 zł, podobnie bony zatrudnieniowe. Pieniądze te mają zostać przyznane firmie, która zgodzi się przyjąć na staż lub etat młodego pracownika.
Pracodawca najprawdopodobniej będzie mógł uzyskać wsparcie na pokrycie wynagrodzenia stażysty, a być może także pozapłacowe koszty pracy czy dostosowanie miejsca pracy. Powinien więc bez obaw organizować programy stażowe. Środki te mają być bezzwrotne, co stanowi dodatkowy atut – komentuje Marcin Kotus z firmy Feender.pl, ułatwiającej szukanie staży i praktyk.
Aby wspierać mobilność zawodową Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej, planuje wprowadzić również bony imigracyjne o wartości 7500 zł. Otrzymają je osoby, które chcą się przenieść ze względów zawodowych min. 80 km od swojego wcześniejszego miejsca pobytu. Ma to być wsparcie, np. na wynajem mieszkania w nowym miejscu – mówi Marcin Kotus.
Eksperci ostrzegają jednak przez możliwością nadużyć, związaną z bonami dla młodych. Pracodawcy mogą nadużywać tej pomocy w ten sposób, że będą zatrudniali stażystów jako tanią siłę roboczą tylko na okres trwania tego stażu. Nikt nie będzie myślał o przedłużeniu zatrudnienia, lecz tylko i wyłącznie o wykorzystaniu go w danym okresie. Dlatego warto, by firmy przyjmujące na staże dawały perspektywy stałego zatrudnienia. Dobrą praktyką może być np. współpraca z firmami, które już wcześniej organizowały praktyki czy staże lub zobowiązałyby się do ich organizowania w przyszłości – wyjaśnia Marcin Kotus.
Ponadto, według planów rządowych studenci ostatnich lat studiów oraz absolwenci do 4 lat po zakończeniu studiów będą mogli uzyskać nisko oprocentowaną pożyczkę w wysokości do 70 000 zł na rozpoczęcie własnej działalności.