Władca Azerbejdżanu – Ilham Alijew, chce zmienić Baku w kaspijski Dubaj – czytamy w „Gazecie Wyborczej”. Do centrum miasta wjeżdżają buldożery, które często bezprawnie niszczą domy i dobytek mieszkańców.
Na celowniku znajdują się przede wszystkim najatrakcyjniejsze parcele zlokalizowane w ścisłym centrum miasta. Docelowo są one przeznaczone pod budowę nowoczesnych obiektów biurowych, które mają stać się wizytówką bakijskiego śródmieścia. Wysiedlanym mieszkańcom kamienic proponowane są mieszkania zastępcze albo odszkodowania pieniężne. Jednak, jak twierdzi dziennik, rekompensata stanowi ułamkową część rynkowej wartości przejmowanych przez państwo nieruchomości.
Największe kontrowersje wzbudza obecnie zniszczenie kamienicy, w której mieszkali i pracowali założyciele 3 opozycyjnych organizacji praw człowieka – Lejla i Arif Janusowie. Zniszczenia dokonano bowiem wbrew wcześniejszemu wyrokowi sądu. Właściciele, którzy przebywali poza granicami kraju, nie mieli nawet kwadransa by wynieść z burzonej kamienicy meble, kosztowności czy dokumenty. Wyburzenie obiektu, którego dokonano późnym wieczorem, spotkało się z wyraźną krytyką ze strony nowojorskiej Human Rights Watch i Unii Europejskiej – podaje gazeta.