Wahania globalnej koniunktury wpłyną na proekologiczne działania państw. Rządy kilku już obniżyły dotacje na energię odnawialną. Gwarantowane taryfy dla energii solarnej Niemcy zmniejszyły o 15 proc., Wielka Brytania – o 50 proc. Ograniczenie dopłat ma w planach także Polska.
Brytyjski rząd, podobnie jak władze niemieckie, swoją decyzję tłumaczy ograniczeniami budżetowymi. Przed zmianą, producenci energii ze słońca mieli na Wyspach zagwarantowaną cenę odbioru energii, wynoszącą ponad 2,2 tys. zł za MWh. Cięcia dotyczą nie tylko energii solarnej. Bułgaria obok ograniczenia o 13-31 proc. taryf za energię z elektrowni słonecznych, wprowadziła od lipca niższe o 12-20 proc. taryfy za energię z lądowych farm wiatrowych. Jeśli więcej państw wprowadzi ograniczenia, w ciągu kilku lat koszt produkcji energii zielonej i czarnej (powstającej w procesie spalania węgla) może się zrównać, a producenci będą mieć problem z jej sprzedażą.
Jak podaje „Rzeczpospolita”, prace Ministerstwa Gospodarki nad nową ustawą o odnawialnej energii trwają już od roku. Prawdopodobne jest m.in. obniżenie taryf dla elektrowni wiatrowych. Wiadomo natomiast, że jeżeli cena czarnej energii będzie rosła, to wzrost ten będzie powodował automatyczną redukcję subwencji za zieloną. Dotąd krajowi producenci zielonej energii, niezależnie od źródła jej pochodzenia, dostawali ok. 450 zł za MWh – czytamy w dzienniku.
EKO Cięcia dotkną zielonej energii
Kryzys w globalnej koniunkturze wpłynie na proekologiczne działania państw. Niektóre już obniżyły dotacje.