Giant

Służbowy samochód z ryczałtem

fot. foter.com
fot. foter.com
Od przyszłego roku mogą wejść w życie przepisy nakazujące przedsiębiorcom opodatkowanie ryczałtem samochodów udostępnianych pracownikom do celów prywatnych. Założeniem zmian jest uporządkowanie i ułatwienie rozliczenia z fiskusem.

Zgodnie z obowiązującym prawem, wykorzystywanie firmowego auta do celów prywatnych jest przychodem pracownika, podlegającym opodatkowaniu. W chwili obecnej przedsiębiorcy zmuszeni są do poszukiwania sposobu na obliczanie przychodu pracownika osiąganego z tego tytułu. Niektóre firmy stosują tzw. kilometrówkę lub stawki branży CFM (z ang. Car Fleet Management) wykorzystywane podczas wynajmu samochodów. Jest duży bałagan, o czym środowisko doradców podatkowych mówiło od lat. Dlatego cieszymy się, że propozycje rządu wychodzą naprzeciw tym oczekiwaniom. Głównym celem podatków powinno być pozyskiwanie dochodów w najprostszy, najtańszy i najmniej uciążliwy dla przedsiębiorców sposób. Ryczałtowe opodatkowanie aut spełnia te przesłanki – komentuje Andrzej Marczak, szef zespołu ds. podatków osobistych KPMG w Polsce.

 

Po nowelizacji pracodawcy będą doliczać do podstawy opodatkowania stałą kwotę w zależności od pojemności silnika samochodu. Dla aut o pojemności do 1600 cm sześciennych kwota przychodu ma wynosić 250 zł miesięcznie, a w wypadku samochodów z większymi silnikami – 400 zł miesięcznie. Proponowane kwoty przychodu dla pracowników mniej więcej zgadzają się z obecnie stosowanymi przez pracodawców – uważa Andrzej Marczak. – Jeżeli ten dodatkowy przychód dopiszemy do podstawy opodatkowania pracownika, to kwota podatku, czyli to, co faktycznie zapłaci pracownik, wyniesie od 45 zł do stu kilkudziesięciu złotych miesięcznie. Myślę, że to jest rozsądna cena, a taki sposób uregulowania tej kwestii bardzo ułatwi rozliczenia z fiskusem.

 

Jeśli okaże się, że w danym miesiącu pracownik nie korzystał ze służbowego auta, pracodawca nie będzie mógł zastosować wobec niego nowych przepisów. Ustawodawca przewidział także sytuację, w której zatrudniony tylko częściowo wykorzysta służbowe mienie do celów prywatnych, kwota przychodu będzie mogła zostać proporcjonalnie zmniejszona, a wartość przychodu będzie ustalana za każdy dzień wykorzystywania auta do celów prywatnych w wysokości 1/30 wymienionej kwoty.

 

Nowelizacja uwzględnia wyłącznie relacje między pracownikiem i pracodawcą. Andrzej Marczak uważa, że powinna ona zostać rozszerzona także na inne relacje, umowy i kontrakty – np. umowy-zlecenia, umowy o dzieło, kontrakty menadżerskie, członkostwo w zarządzie lub radzie nadzorczej. Często menadżerowie pracujący na podstawie tych tytułów prawnych również wykorzystują samochody służbowe do celów prywatnych, dlatego warto dodać te tytuły w procesie legislacyjnym i nie ograniczać tego ryczałtowego, prostego sposobu tylko do relacji pracownik-pracodawca – uważa szef zespołu doradców ds. PIT w polskim oddziale KPMG.

 

Rządowym projektem ustawy o ułatwieniu wykonywania działalności gospodarczej w tym tygodniu zajmie się sejmowa komisja do spraw związanych z ograniczaniem biurokracji.


0.0
Tagi: KPMG
Napisz pierwszy komentarz