Restrukturyzacja LOT-u będzie dotowana ze środków publicznych, takie rozwiązanie ma być alternatywą dla prowadzonej od pewnego czasu wyprzedaży majątku. Do tej pory bowiem do nowych właścicieli trafiły m.in. LOT Catering, LOT Aircraft Maintenance Services i LOT Services. Działania naprawcze zmierzają także do poprawy koordynacji współpracy między Ministerstwem Skarbu Państwa a resortem transportu, który zajmuje się nadzorowaniem działań Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze”.
Zbyt wysokie koszty utrzymania polskich linii lotniczych przewyższające zyski sprawiły, że funkcjonowanie LOT-u przestało być opłacalne. Zdaniem eksperta infrastrukturalnego z Wyższej Szkoły Bankowej w Bydgoszczy nie należy jednak lekceważyć wciąż jeszcze istniejącego potencjału gospodarczego przewoźnika. Utrzymanie LOT-u ma swoją wartość. Tego nie należy lekceważyć jako podmiotu na mapie gospodarczej. Narodowy przewoźnik to przede wszystkim miejsca pracy, to pewien potencjał inżynierski wiedzy o tym, jak zarządza się, prowadzi i uczestniczy w ruchu lotniczym – przekonuje, w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria, Bogusław Kowalski, pracownik Katedry Logistyki w WSB.
Po zatwierdzeniu pomocy publicznej dla LOT-u należy rozpocząć prace nad konkretnymi propozycjami ustabilizowania jego sytuacji finansowej. LOT dostarcza około 40 proc. przychodów dla portu lotniczego na Okęciu. PPL od kilku lat generuje dodatni wynik finansowy, dość znaczny, natomiast LOT ujemny. Tutaj dopatrywałbym się pewnego potencjału naprawy sytuacji, lepszego wyregulowania kosztów dostępu do infrastruktury dla LOT-u, który z jednej strony poprawiłby jego sytuację finansową, być może ograniczył pomoc publiczna w tym zakresie, a na pewno poprawił jego konkurencyjność, kosztem obniżenia przychodów portów lotniczych – zauważa Bogusław Kowalski.
Celem programu restrukturyzacji jest podniesienie poziomu atrakcyjności inwestycyjnej infrastruktury lotniczej oraz przygotowanie udziałów przewoźnika do sprzedaży prywatnemu inwestorowi.