Czy programiści przed przyjęciem oferty, jeszcze w trakcie rekrutacji, chcą zobaczyć, w jakim biurze będą pracować?
A.D.: W naszych badaniach ponad połowa respondentów deklarowała, że przed przyjęciem oferty chce zobaczyć przyszłe biuro.
M.B.: Według badanych zadbana przestrzeń jest wskaźnikiem, że pracodawca troszczy się o pracownika. Firma inwestuje w ludzi, skoro inwestuje w miejsce, w którym wykonują swoje zadania. Oczywiście praca w IT często jest związana z danymi wrażliwymi, więc niektóre organizacje siłą rzeczy nie są w stanie wpuścić do biura osoby z zewnątrz. Zauważamy jednak, że nasi klienci, aranżując biuro, coraz częściej zostawiają pewną jego część zamkniętą, do której dostęp mają jedynie osoby posiadające uprawnienia oraz część otwartą, w której można zorganizować spotkania edukacyjne i zapraszać ludzi spoza organizacji. Oznacza to, że coraz częściej myślą w kategorii „część biura chcemy pokazać, a część mimo wszystko musi być bezpieczna, bo pracujemy dla klientów, dla których bezpieczeństwo danych jest istotne”.
Czyli dla programisty ma znaczenie to, jak wygląda biuro?
M.B.: Znajomy programista z Krakowa mówił, że gdy w Polsce rynek IT dopiero zaczynał się rozwijać i tworzyły się pierwsze start-upy, zazwyczaj ich siedziba mieściła się w odrapanej kamienicy, w biurze ze starą klepką na podłodze. Wtedy mu to nie przeszkadzało, ale teraz coraz bardziej zaczyna zwracać uwagę, w jakim biurze pracuje. Dlaczego? Choćby ze względu na to, że zaczyna odczuwać skutki zdrowotne kiepskiego biura. Kwestię tę poruszyłyśmy także w naszym raporcie.
A.D.: Z naszych badań wynika, że ok. 50 proc. badanych ma problemy z kręgosłupem. Co więcej, nie są to ludzie blisko emerytury. Większość z nich stanowią tzw. Millenialsi, którzy mają większą świadomość wagi zdrowego trybu życia, w związku z czym wymagają od pracodawcy dobrych warunków dla zdrowia, a nie tylko dla efektywności.
Zatem programiści zaczynają myśleć o tym, jak biuro wpływa na zdrowie?
M.B.: Byłam dosyć zaskoczona tym, jak niezwykle istotne dla programisty jest krzesło. Przygotowując badania z pracownikami firmy Antal, jedna z rekruterek zajmujących się branżą IT opowiedziała nam historię ze swojego doświadczenia. Jeden z kandydatów negocjując umowę ustalił w kontrakcie z nowym pracodawcą, że otrzyma krzesło o określonych parametrach. Kiedy okazało się, że będzie siedział na gorszym krześle, mężczyzna zrezygnował z pracy. To pokazuje świadomość branży, że trzeba dbać o swoje zdrowie.
A.D.: Z moich obserwacji i rozmów również wynika, że programiści coraz bardziej zwracają uwagę na swoje zdrowie. W Polsce istnieje mit programisty ubranego w koszulę flanelową i siedzącego w pokoju bez okna, a w rzeczywistości coraz więcej takich osób pracuje w korporacjach, które oferują im różne benefity, związane z szeroko pojętym wellbeing’iem. Większość z nich posiada karty multisport, dbają o siebie, chodzą na siłownię itd.,dlatego chcą by również warunki pracy były dla nich "zdrowe". Dbanie o zdrowie to wątek, który powtarzał się także przy temacie kuchni. Wielu programistów ma konkretną dietę, przynoszą posiłki z domu do biura i chcą je zjeść w odpowiednich warunkach.
W obecnych czasach siedzący tryb życia zagraża wielu pracownikom. Czy wyposażenie biura, układ pomieszczeń itd. mogą sprawić, że pracownicy będą więcej się ruszać? Na myśl przychodzą mi chociażby biurka sit & stand...
M.B.: Jeśli jakaś firma wyposaża całe biuro w biurka sit to stand to najczęściej jest to organizacja z branży IT, ponieważ właśnie pracownicy tego sektora są silnie narażeni na negatywne skutki siedzącego trybu życia, a jednocześnie świadomi, że w ogóle taki produkt występuje na rynku.
A.D.: W kontekście aktywności biurowych myślimy także o strefach. Biuro to nie tylko biurko, krzesło, kuchnia i toaleta. Składa się ono z różnych stref, takich jak strefa głośna przeznaczona do spotkań (programiści też się spotykają, choćby przy pracy projektowej), albo strefa cicha, w której można pracować przy biurku. Są też np. osobne strefy relaksu czy socjalne, w których można zjeść posiłek. W związku z tym pracownik z założenia rotuje cały dzień po biurze. W przypadku programistów ta rotacja jest mniejsza, ponieważ ok. 70 proc. czasu spędzają oni przy biurku. Jednak sam fakt tego, że mają salę do spotkań i muszą wstać i przejść do niej zamiast robić spotkania przy biurku, czy też idą zjeść posiłek do wspólnej kuchni, to wszystko wpływa na zwiększenie dawki ruchu w pracy. Pracując przy biurku ważne jest, aby robić częste przerwy na zmianę pozycji. To właśnie różnorodność biura wymusza ruch na pracownikach.