Według Adriana Furgalskiego z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR budowa metra w innych miastach Polski jest nierealna. Najlepszą odpowiedzią na pytanie, czy plany budowy metra w innych miastach są realne, jest podanie kosztu takiej inwestycji – mówi Furgalski. W Krakowie budowa wszystkich linii, o których mówią planiści, może kosztować nawet 25 mld zł – dodaje.
Czy Warszawę stać zatem na metro? Budżet stolicy wynoszący 14 mld zł, jest niebagatelnie wyższy niż Krakowa. Dodatkowo duża część finansowania inwestycji pochodziła z dotacji UE. Każdego dnia z pierwszej linii warszawskiego metra korzysta średnio ponad pół miliona osób. Stolica rocznie musi dopłacać do tego środka transportu ponad 300 mln zł. W porównaniu Kraków na funkcjonowanie obecnej komunikacji wydaje 400 mln rocznie. Na 20 mln zł wyceniono niegdyś pomysł, aby w godzinach szczytu linie tramwajowe kursowały częściej. Nie znaleziono jednak środków na jego realizację.
Czy stolica Małopolski znajdzie kilkaset milionów złotych rocznie na utrzymanie metra? Uważam, że raczej nie – przekonuje Furgalski. – Wystarczyło mi to, co powiedział prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz przed ostatnimi wyborami samorządowymi, na szczęście nikomu żadnego metra nie obiecując. Jego zdaniem stosunkowo łatwo przeprowadzić taką inwestycję, bo nawet 80 proc. pieniędzy można uzyskać z UE. Powstaje jednak pytanie, z czego taki środek transportu będzie potem utrzymywany.
Jak wskazuje Adrian Furgalski, w przypadku Krakowa zasadne byłoby zastanowienie się, czy bieżący system komunikacji jest ukończony i czy działa optymalnie. – Moim zdaniem tak nie jest – odpowiada. A nawet jeśli to byłaby prawda, to na pewno można poprawić komunikację tramwajową, zwiększając jej częstotliwość kursowania, szczególnie w godzinach szczytu. Wiadomo, że w stolicy Małopolski będzie rozwijana w przyszłości kolej aglomeracyjna. Trzeba pomyśleć więc, w jaki sposób zebrać to wszystko w jeden system transportowy.
Do chwili obecnej 8,5 mld zł z budżetu UE wsparło budowę warszawskiego metra. Natomiast do 2019 roku w ramach kontraktu terytorialnego nowej perspektywy unijnej, 4 mld złotych zostanie przeznaczonych na kolejne trzy stacje drugiej linii metra, a także nowe pociągi i rozbudowę bazy na Kabatach. Środki na dalsze lata, do roku 2022 to 3,84 mld zł przeznaczonych na tabor i wydłużenie tuneli o dwie stacje, czyli do ul. Powstańców Śląskich na Bemowie oraz o trzy na Bródno. W ramach nowej perspektywy unijnej planowana jest w sumie budowa 11 przystanków drugiej linii podziemnej kolejki.