Wzbogacana o kolejne obiekty biurowe przestrzeń miejska Krakowa niebawem może zyskać zupełnie inny wymiar dzięki idei utworzenia dzielnicy biznesowej Capital High. Na ubiegłorocznych targach inwestycyjnych w Cannes, została zaprezentowana makieta dwóch wieżowców o wysokości 311 m – wtedy najwyższych w Europie. Tym razem plany są nieco skromniejsze i wstępnie zakładają powstanie 55-metrowych biurowców, a także hoteli, zabudowy mieszkaniowej. Jednak jak twierdzi pomysłodawca - firma Capital High, w dalszym ciągu należy rozważyć możliwość budowy wysokościowców w miejscu, które jako jedyne w granicach miasta o tak dużej powierzchni, jest bezkolizyjne. Projekt na miarę Polski, na miarę Krakowa jest niejako próbą nawiązania do renomowanych stolic europejskiego biznesu.
Największą europejską dzielnicą biznesową jest La Défense w Paryżu. Na 160 ha znajduje się 3 miliony mkw. powierzchni biurowych. Kraków ze swoim projektem dzielnicy biurowo-handlowo-mieszkalnej ma szansę dołączyć do znanych w całym świecie: Donau City we Wiedniu, londyńskiego City i Canary Wharf, Niederrad we Frankfurcie czy Moscow-City.
Capital High bez wad?
Capital High ma wykorzystać potencjał Krakowa, a w szczególności jego południowo-zachodniej części.
- Kraków przyciąga koncerny zarówno warunkami do prowadzenia biznesu, jak i bogactwem kultury oraz otwartością na świat. W mieście jest wiele uczelni wyższych, co zapewnia firmom dużą liczbę dobrze wykształconych kandydatów do pracy. Tereny położone przy ul. Skotnickiej posiadają wszelkie walory, aby mogła się tam rozwinąć nowa dzielnica biznesowo-mieszkalna – zwraca uwagę Arkadiusz Nagięć, prezes firmy Capital High. - Chcemy tym projektem zainteresować najemców i firmy, które są i planują być na polskim rynku, również te posiadające swoje siedziby w Warszawie. Capital High daje niepowtarzalną możliwość stworzenia od podstaw nowej dzielnicy, dzielnicy na miarę XXI w.
Dotychczasowe nieużytki zostaną zastąpione obiektami tętniącymi życiem. Za inwestycją przemawia także świetna lokalizacja, sąsiedztwo z węzłem autostrady A4 i bliskość lotniska oraz rozwijające się zaplecze logistyczno - przemysłowe w Strefie Aktywności Gospodarczej w Skawinie. Kraków, który stanowi motor napędzający koniunkturę całego regionu, wymusza na pomysłodawcach przystosowanie Capital High do planowanych rozwiązań komunikacyjnych, w tym m.in. linii szybkiego tramwaju na osiedle Ruczaj i jej przedłużenia do terenów między węzłem Sidzina i Zakopiańskim, a później być może do lotniska Balice.
Przyjaźni środowisku
- Capital High to przede wszystkim idea, a więc etap przed przystąpieniem do bezpośredniej realizacji projektu. Nie mniej jednak zależy nam na działaniu zgodnie z ideą zrównoważonego rozwoju, a więc wykorzystaniu w nowopowstałych obiektach energii odnawialnej, inteligentnym projektowaniu polegającym na zmniejszeniu zużycia materiałów i energii koniecznych do wzniesienia budynków, a jednocześnie dążeniu do możliwie maksymalnego wtórnego wykorzystania użytych materiałów konstrukcyjnych. Będziemy promować rozwiązania wykorzystujące energooszczędne instalacje i odnawialne źródła energii. To znak naszych czasów i słuszna idea, popieramy ją – poskreśla Arkadiusz Nakięć.
Najemcy już pytają
Pomysłodawcy Capital High przyznają, iż mimo, że krakowska dzielnica biznesu jest dopiero na etapie planowania, to potencjalni najemcy już wyrażają zainteresowanie.
- Ciągle dostajemy informacje o słuszności naszego pomysłu. Pojawiają się firmy wyrażające wstępne zainteresowanie najmem powierzchni. Prowadzimy dialog z władzami miasta. Naszym celem jest uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenów pomiędzy Węzłami Sidzina i Zakopiańskim przy autostradzie A4 dającego możliwość realizacji tego pomysłu. Z uwagi na skalę projektu i jego wagę, nie jest możliwe działanie w pośpiechu. Liczymy na to, że w przyszłym roku plany zostaną uchwalone i miasto będzie przygotowane do przyjęcia inwestorów – wyjaśnia prezes Capital High.
- 1
- 2