Historia hotelu Cracovia jest zawiła i wielowątkowa. Deweloper kupił obiekt około czterech lat temu. Od tej pory spotyka go wiele problemów natury prawnej, co uniemożliwia mu podjęcie jakichkolwiek prac budowlanych związanych z nieruchomością.
Hotel Cracovia został wpisany do ewidencji zabytków kilka dni po zakupie. Początkowym pomysłem na wykorzystanie tej nieruchomości było stworzenie śródmiejskiego domu handlowego. Ostatecznie jednak został uchwalony plan miejscowy, który nie pozwolił na stworzenie obiektu handlowego w tym miejscu, tylko biurowego. Zgodnie z przyjętym aktem prawnym wystąpiliśmy o pozwolenie na budowę, które jest równoznaczne z rozbiórką budynku – mówi Wojciech Gepner, rzecznik prasowy firmy Echo Investment. Kilka dni po złożeniu wniosku wojewódzki konserwator rozpoczął proces wpisywania budynku do rejestru zabytków – dodaje.
Opinię w sprawie wpisu obiektu do rejestru wydał Narodowy Instytutu Dziedzictwa, ale była na tyle niejednoznaczna, że na jej podstawie nie można było dokonać wpisu. Konserwator dostał jedynie wytyczne, aby dokonać ekspertyzy czy budynek może podlegać ochronie, co niestety jest procesem długotrwałym.
W rezultacie miejski konserwator odmówił uzgodnienia wniosku o pozwolenie na budowę. W konsekwencji Echo Investment wystąpiło o zawieszenie wniosku oraz czeka na wyniki przeprowadzonych ekspertyz – wyjaśnia Wojciech Gepner.
Zdaniem inwestora hotel Cracovia jest budynkiem, który nie może pełnić funkcji komercyjnych.
Dawny hotel Cracovia nie nadaje się do zagospodarowania ze względu na zły stan techniczny a jego konstrukcja uniemożliwia adaptację do współczesnych funkcji. Budynek nie spełnia dzisiejszych norm użytkowych, ani bezpieczeństwa – chociażby obecność azbestu w ścianach. W rezultacie, aby wykorzystać to miejsce należy postawić zupełnie nowy obiekt – podkreśla Wojciech Gepner.